Na Oceanie Indyjskim dryfuje wycieczkowiec "Costa Allegra", należący do włoskiego armatora Costa Crociere. Wcześniej na statku wybuchł pożar, w którego wyniku załoga jednostki nie może wznowić żeglugi. Pomoc nadejdzie dopiero około północy czasu europejskiego.
Pożar zdołano szybko ugasić. Uszkodził on jednak nieodwracalnie generatory i nie można uruchomić silników. Statek znajduje się w strefie nawiedzanej przez piratów. Armator uspokaja, że na pokładzie, oprócz ponad 600 pasażerów i 400 osób załogi jest dziewięciu żołnierzy włoskiej piechoty morskiej, gotowych odeprzeć atak z zewnątrz.
Pech armatora: kolejny wypadek na luksusowym statku >>>
Wycieczkowiec, który ma 187 metrów długości i 28 500 ton wyporności, odbywa 27-dniowy rejs po Oceanie Indyjskim, na którego trasie są Madagaskar i Seszele. Właśnie na tym odcinku, na 200 mil przed celem wybuchł pożar. Nikt z pasażerów nie odniósł obrażeń - zapewnił armator. 13 stycznia inny statek Costa - “Concordia” - rozbił się u wybrzeży włoskiej wyspy Giglio w Toskanii. W wyniku katastrofy, zawinionej przez kapitana, życie straciły 32 osoby.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, wit