Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 06.03.2012

Nangar Khel: żołnierze powinni zostać skazani?

Naczelna Prokuratura Wojskowa wniosła o uchylenie wyroku pierwszej instancji uniewinniającego siedmiu żołnierzy i ponowne przekazanie sprawy do Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie.
Wolontariuszem Fundacji Court Watch Polska może zostać każda osoba pełnoletnia.Wolontariuszem Fundacji Court Watch Polska może zostać każda osoba pełnoletnia.Glow Images/East News

Prokuratura uważa, że sąd pierwszej instancji dokonał błędnych ustaleń faktycznych. W jej opinii były wystarczające podstawy, by uznać, że oskarżony kpt. Olgierd C. wydał rozkaz ostrzelania wioski, a jego podwładni rozkaz wykonali, co najmniej godząc się z tym, że strzelali do niebronionego obiektu cywilnego.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Poza tym - zdaniem prok. płk. Jakuba Mytycha - sąd oceniając dowody pominął te z akt tajnych, bo brak jest w kancelarii tajnej podpisów sędziów poświadczających, że zapoznali się z tą dokumentacją. Co do innych obciążających zeznań - wg prokuratury - sąd nie uzasadnił, czemu ich nie uwzględnił.

Prokurator płk Jan Żak uważa, że, użyty do ostrzału wioski moździerz nie nadawał się do strzelania do okolicznych wzgórz, jak twierdzili oskarżeni, bo miał zbyt małą donośność. Przypomina, że zaraz po odprawie u kpt. Olgierda C. uczestniczący w niej żołnierze powszechnie opowiadali, gdzie i po co jadą. - Potwierdzają to zeznania dalszych świadków, żołnierzy i oficerów - zaznacza płk Żak.

Według prokuratury ataku talibów przed ostrzałem, o którym mówili oskarżeni, nie było. Uważa, że to kpt. C. zainspirował swych podwładnych do przyjęcia takiej wersji, gdy sam powiedział im, że w rozmowie z Afgańczykami będzie mówił, że taką wersję przyjmie.

Apelację rozpatruje we wtorek Izba Wojskowa Sądu Najwyższego.

IAR,PAP,kk