Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>
Trumnę z ciałem posła PiS wyjęto z grobu na warszawskich Powązkach w poniedziałek. Od tamtej pory niemal bez przerwy jest poddawane badaniom przez polskich ekspertów z zakresu medycyny sądowej z Krakowa, Wrocławia, Gdańska i Bydgoszczy.
- Badanie są przeprowadzane niezwykle szczegółowo - mówi dziennikowi osoba mająca znać kulisy śledztwa. - Odkryto ślady niewłaściwego obchodzenia się z ciałem. Można tu mówić o tym, że doszło do zbezczeszczenia zwłok. Wydaję się, ze Rosjanie działali tak, jakby byli pewni, że nikt nie będzie otwierał trumien i tego nie wykryje - dodaje.
Jak pisze "Fakt" nasi lekarze ustalili także, że sekcja zwłok przeprowadzona w Moskwie została wykonana pobieżnie. - Właściwie można tutaj mówić o pozorowanej sekcji zwłok - mówi informator gazety. - Poza wykonaniem rutynowych cięć nie ma śladów przeprowadzania badań, jakie robi się podczas standardowej sekcji. A bez tego nie sposób określić, jaka była przyczyna śmierci ofiary - wyjaśnia.
Powodem przeprowadzenia ekshumacji ciała Przemysława Gosiewskiego były rozbieżności w dokumentach sekcyjnych.
"Fakt"/ aj