Jego zdaniem lider ludowców Waldemar Pawlak ma za wiele do stracenia, aby zrywać koalicję z Platformą Obywatelską. Były premier przypomniał, że w tym roku PSL wybiera przewodniczącego, a wyjście z koalicji oznaczałoby cios w personalne korzyści ludowców.
Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>
Leszek Miller w rozmowie z Radiem Białystok krytycznie wypowiadał się o emeryturach częściowych jakie mogą pogodzić koalicjantów. Według źródeł w obu partiach, jest wstępna zgoda na emeryturę częściową - dla kobiet w wieku 62 lub 63 lat, a dla mężczyzn - w wieku 65 lat. Główny spór pomiędzy koalicjantami dotyczy teraz wysokości emerytur częściowych. Jego zdaniem wprowadzenie tych emerytur będzie premiować lepiej zarabiających, a lepszą propozycją byłoby wprowadzenie prawa do emerytury po przepracowaniu określonej liczby lat.
Staż pracy
- SLD poprze reformę, jeżeli będzie ona uwzględniała staż pracy - powiedział w Radiu Białystok przewodniczący SLD. Jednocześnie zapowiedział, że Sojusz nie kończy akcji zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie reformy emerytalnej, pomimo, że w najbliższy piątek posłowie głosować będą nad wnioskiem o referendum złożonym przez Solidarność.
Przypomniał, że SLD chce się zapytać również o zdanie Polaków co do przechodzenia na emeryturę uzależnionego od stażu. Były premier przyznał, że akcja referendalna to jednocześnie mobilizacja ludzi SLD przed kwietniowym kongresem. Dziś Leszek Miller przyjechał do Białegostoku na spotkanie z podlaskimi działaczami SLD.
IAR, sm