Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Sylwia Mróz 21.04.2012

KRRiT: nie ma spisku przeciw Telewizji Trwam

Jan Dworak zapewnił na konferencji prasowej, że Rada nie przyznając katolickiemu nadawcy miejsca na multipleksie cyfrowym kierowała się wyłącznie przepisami prawa.
Szef KRRiT Jan DworakSzef KRRiT Jan DworakPolskie Radio

Zarzuty płynące pod adresem KRRiT, że jej decyzja jest wyrazem walki z Kościołem i niszczeniem tradycji chrześcijańskiej, uznał za "krzywdzące i nieprawdziwe". Jan Dworak na koferencji prasowej zwrócił też uwagę na polityczne wykorzystywanie całej sprawy.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Rada Radiofonii spotkała się z zarzutami, że uczestniczy w spisku, którego celem jest laicyzacja Polski i w którym uczestniczą także prezydent, premier, obóz rządzący i Platforma Obywatelska, mówił na Jan Dworak. Na konferencji prasowej oświadczył, że Rada podejmując decyzję w najmniejszym stopniu nie głosowała "za Panem Bogiem, albo przeciwko Niemu”. Decyzja jest suwerenna", podjęta na odpowiedzialność Rady, i - przede wszystkim - trzymająca się litery prawa.

Czytaj więcej w relacji na żywo >>>

U jej podstaw - wyjaśniał - leży ocena finansowych możliwości Fundacji Lux Veritatis nadającej Telewizję Trwam. Zaznaczył, że Fundacja nie dostarczyła dokumentów dotyczących szczegółów pożyczki od Warszawskiej Prowincji Redemptorystów. Nałożyła też klauzulę poufności na dokumenty dotyczące tej kwestii. KRRiT chce je opublikować, ale zrobi to dopiero po uzyskaniu zgody katolickiego nadawcy.

Naciski na Radę
Członek KRRiT Witold Graboś powiedział na tej samej konferencji prasowej, że naciskano na Radę Radiofonii, by zmieniła swoją decyzję w sprawie koncesji dla Telewizji Trwam na bardziej poprawną politycznie, bo odmówienie koncesji było" politycznie nierozsądne". Dodał, że padła "sugestia”, by prawo "traktować fakultatywnie ze względu na osobliwe okoliczności”. Oświadczył, że KRRiT nie miała wątpliwości, iż tak postąpić nie może. Członek Rady Radiofonii Krzysztof Luft zapewnił, że nieprzyznanie koncesji na nadawanie cyfrowe nie oznacza, iż sygnał Telewizji Trwam zniknie z eteru.
Będzie go można nadal odbierać drogą satelitarną lub przez sieć kablową, a więc tak jak dotychczas. Przed końcem roku Rada rozpisze następny konkurs w sprawie wolnych miejsc na multipleksie i Telewizja Trwam, tak jak i inni zainteresowani nadawcy, będzie mogła ponownie wystąpić o koncesję, oświadczyła Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji.

IAR, sm