Jak powiedział Radosław Gwis z biura prasowego łódzkiej policji, kierownictwo ogrodu zoologicznego powiadomiło policję, że w nocy z soboty na niedzielę grupa osób dostała się przez ogrodzenie na teren ZOO i zdewastowała część wyposażenia. Intruzi zniszczyli m.in tablice informacyjne, a część ławek wrzucili na wybiegi dla zwierząt. Sprawcy uciekli. Poszukuje ich policja.
Tygrysy celem, żyrafa nie żyje
Jak powiedziała "Dziennikowi Łódzkiemu" Barbara Wicińska, pełniąca dyżur w ZOO w feralną noc, wiele wskazuje na to, że wandale chcieli trafić zdemolowanymi obiektami w tygrysa, który mógł w nocy przebywać na wybiegu. Jak spekuluje gazeta grupa agresorów mogła przyjść do ZOO z Atlas Areny, gdzie odbywała się gala walk KSW.
Sekcja zwłok młodszej żyrafy wykazała, że przyczyną śmierci zwierzęcia był stres. Według pracowników łódzkiego ZOO żyrafy przebywały nocą w zamkniętym pawilonie, ale musiały je wystraszyć nocne hałasy.
Policja poszukuje świadków
W łódzkim zoo mieszka jeszcze trzecia żyrafa, samiec. Według powiatowego lekarza weterynarii - który na miejscu bada sprawę - to zwierzę nie przestraszyło się wandali i czuje się dobrze.
Dyrektor ogrodu zoologicznego deklaruje, że wzmocni ochronę obiektu. Policjanci przesłuchali już pracowników ZOO, przeprowadzili też oględziny i poszukują ewentualnych świadków. Sprawcy będą ścigani za akty wandalizmu. Grozi za to do 5 lat więzienia.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, dzienniklodzki.pl, gs