IAR
Szymon Gebert
01.06.2012
Zamachy w Dniepropietrowsku: milicja ma podejrzanych
Ukraińska milicja zatrzymała 4 podejrzanych o organizację wybuchów w Dniepropietrowsku. Prokuratura nie wyklucza motywów politycznych ich działania.
IIIyRik94/Wikimedia Commons
Posłuchaj
-
Relacja Piotra Pogorzelskiego (IAR) z Kijowa
Czytaj także
Do 4 eksplozji doszło ponad miesiąc temu, rannych zostało wtedy 31 osób.
Prokurator generalny Wiktor Pszonka powiedział, że są dowody na to, iż wszyscy 4 mężczyźni brali udział w przygotowaniu eksplozji. Mieli oni także szantażować władze, grożąc kolejnymi zamachami, jeśli nie zostanie im przekazana kwota 4,5 miliona dolarów. Prokurator nie wyklucza też motywów politycznych i zapowiedział, że śledczy zajmą się tym aspektem przestępstwa.
27 kwietnia w południe w centrum Dnieporpietrowska doszło do 4 eksplozji. Rannych zostało 31 osób, w tym 10 dzieci. Dotąd jedna osoba przebywa w szpitalu. Władze wszczęły śledztwo z paragrafu terroryzm uspokajając jednocześnie, że nie znane są tak naprawdę motywy działań autorów zamachów, jednak ukraińskie prawo nie przewiduje innej kwalifikacji czynu.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
sg