Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Petar Petrovic 21.06.2012

Sprzeczne deklaracje Rosjan ws. wraku tupolewa

Wrak rządowego tupolewa, który rozbił się w Smoleńsku, będzie mógł zostać wydany dopiero po zakończeniu rosyjskiego śledztwa.
Wrak TU-154, który rozbił się pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 rokuWrak TU-154, który rozbił się pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 rokuWłodzmierz Pac, Polskie Radio

To usłyszeli polscy prokuratorzy, podczas spotkania z rosyjskimi śledczymi w Moskwie.

Tymczasem rzecznik Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej Władimir Markin sugerował dziś, że wrak może już wkrótce być zwrócony Polsce.

Polscy prokuratorzy dążą do tego, by jak najszybciej odzyskać wrak rządowego tupolewa. Kapitan Marcin Maksan z Naczelnej Prokuratury Wojskowej, przekonywał, że strona polska ma już plan przewiezienia wraku. Dodał, że w trakcie pobytu w stolicy Rosji śledczy przekazali swoim rosyjskim partnerom harmonogram czynności, prowadzących do przekazania wraku samolotu.

Wzięli także udział w procesowych oględzinach urządzenia do komunikacji satelitarnej pochodzącego z tupolewa. Polscy i rosyjscy prokuratorzy mają się spotkać w tej sprawie we wrześniu.

Oświadczenie rosyjskich śledczych stoi jednak w sprzeczności z czwartkową informację przekazaną przez rzecznika Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej Władimira Markina, który poinformował, że najbliższym czasie do Smoleńska przyjadą eksperci z Polski, którzy uzgodnią sposób przetransportowania do Polski fragmentów polskiego Tu-154M.

Zobacz serwis specjalny - Smoleńsk 10 kwietnia 2010>>>

Jak twierdzi Markin, przekazanie Polsce wraku rządowego samolotu, który rozbił się 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem, było jednym z tematów rozmów, jakie w Moskwie z naczelnym prokuratorem wojskowym RP Jerzym Artymiakiem przeprowadził p.o. szefa Komitetu Śledczego FR Wasilij Piskariow.

Uzgodniono również, że we wrześniu do Moskwy przyjadą polscy prokuratorzy wojskowi. Będą oni obecni przy uzupełniających przesłuchaniach 11 świadków spośród rosyjskich wojskowych, którzy uczestniczyli w organizowaniu i przyjmowaniu 10 kwietnia 2010 roku na lotnisku Smoleńsk-Siewiernyj samolotów specjalnych z Polski.
Markin poinformował też, że rosyjscy śledczy nie mają żadnych zastrzeżeń ws. budowy na miejscu katastrofy pomnika poświęconego pamięci jej ofiar.
(pp)