Eryk Lubos jest odtwórcą głównej roli w filmie Jana Jakuba Kolskiego „Zabić bobra”. Nagrodę wręczono mu podczas wielkiej wieczornej gali festiwalowej.
Kryształowy Globus, który jest główną nagrodą karlowarskiego festiwalu, przyznano norweskiemu filmowi „The Almost Man”. Najlepsza aktorka w ocenie jury to Leila Hatami, która zagrała w irańskim filmie „The Last Step” Aliego Mosaffy.
Specjalne wyróżnienie w konkursie głównym, w którym uczestniczyło 12 obrazów otrzymali czterej czescy aktorzy występujący w czesko-polskim filmie reżysera Marka Najbrta zatytułowanym „Polski Film”. Jest to zbiór prawdziwych i wymyślonych przez aktorów wydarzeń, często opartych na mistyfikacji.
Główną nagrodę 47 Międzynarodowego Festiwalu w Karlowych Varach za wkład w światową kinematografię wręczono laureatce Oscara , amerykańskiej aktorce Susane Sarandon.
"Zabić bobra” z nagrodzoną rolą Lubosa, to portret żołnierza, w stanie traumy powojennej . Bohater wciąż na nowo przeżywa wypadki wojny w Czeczenii, co nie pozwala mu na spokojne funkcjonowanie w sielskim domu rodzinnym. Nagroda dla utalentowanego polskiego aktora to znaczący sukces, ponieważ Karlove Vary to jeden z najbardziej prestiżowych festiwali na świecie, obok festiwali w Cannes, czy Berlinie. To trzecia w historii czeskiego festiwalu dla polskiego aktora - pierwszą otrzymała Krystyna Feldman za pamiętną rolę w "Moim Nikiforze" Krzysztofa Krauzego, a drugą ex aequo Mateusz Kościukiewicz i Filip Garbacz za role w "Matce Teresie do kotów" Pawła Sali.
IAR/agkm
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>