Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 11.08.2012

Afera misiowa. Białoruskie KGB wzywa trzech Szwedów

Wezwania skierowano do dwóch osób, które leciały awionetką, a także do szefa szwedzkiej agencji reklamowej, która zorganizowała lot.
Afera misiowa. Białoruskie KGB wzywa trzech Szwedówmynewsdesk.com/Studio Total

Obywatele Szwecji: Tomas Mazetti, Hannah Lina Frey i Per Cromwell w ciągu 10 dni mają się stawić w Wydziale Śledczym Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego (KGB) w Mińsku. Jeśli tego nie zrobią, grozi im kara grzywny, kara pracy lub pozbawienie wolności do sześciu miesięcy. Wcześniej KGB opublikowało oświadczenie, w którym zapewnia Szwedów, że zagwarantuje "przestrzeganie ich praw zgodnie z białoruskim prawodawstwem".
Wezwania to skutek śledztwa dotyczącego lotu szwedzkiej awionetki nad terytorium Białorusi, na początku lipca. Szwedzi zrzucili z małego samolotu kilkaset pluszowych misów z apelami o wolność słowa. Białoruskie władze uważają, że doszło wtedy do naruszenia granicy państwowej. Wystapiły już o pomoc prawną do Szwecji i Litwy. Przyjazd Szwedów na Białoruś - według KGB - pozwoli "uzyskać jasność co do roli każdej z osób, które uczestniczyły w nielegalnym przekroczeniu granicy państwowej Republiki Białoruś, i ich wspólników".
Awionetka wleciała na terytorium Białorusi nielegalnie, w związku z czym prezydent Aleksander Łukaszenka zdymisjonował szefa służb granicznych i dowódcę sił powietrznych. W związku ze tą sprawą zatrzymano na Białorusi dwie osoby: pracownika agencji nieruchomości Siarhieja Baszarymaua, który pomógł wynająć mieszkanie szwedzkim uczestnikom akcji, oraz 20-letniego studenta dziennikarstwa Antona Surapina, który jako pierwszy opublikował w internecie zdjęcia zrzuconych misiów. Obu przedstawiono zarzut współudziału w nielegalnym przekroczeniu granicy Białorusi przez obywateli szwedzkich.
Czytaj więcej: RAPORT BIAŁORUŚ>>>
Wojna dyplomatyczna
Tydzień temu białoruskie MSZ powiadomiło, że nie przedłużyło akredytacji szwedzkiemu ambasadorowi w Mińsku Stefanowi Erikssonowi. W odpowiedzi Szwecja poprosiła o opuszczenie kraju dwóch białoruskich dyplomatów. W środę Białoruś odwołała wszystkich pracowników swojej ambasady w Szwecji i wystąpiła do Sztokholmu o odwołanie do końca miesiąca pracowników szwedzkiej ambasady w Mińsku.
Łukaszenka oświadczył, że konflikt dyplomatyczny ze Szwecją nie ma związku ze zrzuceniem nad Białorusią misiów, ale że organizatorzy lotu współpracowali ze szwedzką ambasadą. Szwedzkie MSZ zaprzeczyło, by ambasada lub sam resort uczestniczyły w przygotowaniu albo przeprowadzeniu lotu.
Szwedzki dyplomata, Olof Skoog, który przewodniczył piątkowemu nadzwyczajnemu spotkaniu ambasadorów unijnych państw w Brukseli poinformował, że będzie unijna nota protestacyjna w związku z decyzją władz Białorusi o wyrzuceniu z Mińska szwedzkiego ambasadora i całego personelu ambasady. Kraje członkowskie nie zdecydowały się natomiast na wycofanie wszystkich swoich ambasadorów z Mińska.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk