Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Doktor Jacek Wasilewski z Uniwersytetu Warszawskiego porównuje uwielbienie dla Elvisa z religią. Zdaniem kulturoznawcy Presley już za życia był legendą.
- Świadczy o tym zachowanie jego fanów w czasie koncertów czy cześć jaką otaczano przedmioty z nim związane. Mimo że w latach 70. Elvis Presley był już zniszczony przez narkotyki i zmagał się z nadwagą, ludzie pamiętają go jako pięknego i pełnego energii młodzieńca - zaznaczył kulturoznawca.
Doktor Wasilewski dodaje, że ogromna popularność Elvisa mogła być przyczyną jego późniejszych kłopotów.
- Elvis Presley doskonale odnalazł się w powojennej rzeczywistości Stanów Zjednoczonych. Wykorzystał bunt młodzieży, a umiejętności wokalne i taneczne uczyniły z niego symbol seksu - stwierdził Wasilewski.
Oficjalną przyczyną śmierci króla rock'n'rolla było zatrzymanie akcji serca. Po śmierci, jego posiadłość w "Graceland" w Memphis odwiedziły miliony fanów. Magazyn Billboard uznał Elvisa Presleya za najlepszego artystę lat 50.
IAR, mr