"Wolność dla Julii" - skandowali demonstranci, którzy przemaszerowali przez centrum stolicy do miejscowego parku, gdzie rozwinęli flagę Ukrainy o gigantycznych rozmiarach 60 na 40 metrów.
Na wiecu w parku wysłuchali zarejestrowanego w szpitalu wystąpienia Tymoszenko, gdzie była premier przebywa od maja na leczeniu przewlekłego schorzenia kręgosłupa. Zaapelowała ona do zwolenników o walkę z reżimem swego adwersarza - prezydenta Wiktora Janukowycza, określając go jako "absolutne zło".
- Powinniśmy walczyć o naszą wolność, o wolność dla Julii Tymoszenko i uwolnienie Jurija Łucenki - byłego ministra spraw wewnętrznych - powiedział były przewodniczący ukraińskiego parlamentu Arsenij Jaceniuk, obecnie numer jeden na liście wyborczej Zjednoczonej Opozycji, której trzon stanowi partia Batkiwszczyna Tymoszenko.
Łucenko w lutym został skazany na cztery lata więzienia za sprzeniewierzenie pieniędzy państwowych.
W sierpniu Centralna Komisja Wyborcza odmówiła zarejestrowania kandydatur Tymoszenko i Łucenki na listach wyborczych, argumentując, że zgodnie z ukraińskim prawem osoby karane nie mogą uczestniczyć w wyborach.
Wybory do Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy odbędą się 28 października. Najważniejszymi konkurentami będą w nich opozycyjna Batkiwszczyna oraz rządząca, prezydencka Partia Regionów Ukrainy.
Zobacz naszą galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
PAP, mr