PAP
Artur Jaryczewski
22.09.2012
Dym i awaryjne lądowanie. Chwile grozy Ann Romney
Prywatny samolot, którym do Los Angeles leciała małżonka republikańskiego kandydata na prezydenta USA Mitta Romneya, musiał awaryjnie lądować w Denver.
Ann RomneyGage Skidmore/Wikimedia Commons
Samolot z Ann Romney na pokładzie musiał awaryjnie lądować z powodu dymu, który pojawił się w kokpicie na skutek awarii układu elektrycznego. Na Twitterze poinformowała o tym rzeczniczka Romneya, Andrea Saul. Żadna z osób na pokładzie nie odniosła obrażeń.
Mitt Romney prowadził w piątek kampanię wyborczą w Nevadzie.
PAP/aj