Po prawie 20 godzinach poszukiwań odnaleziono chłopca, który zgubił się w lesie w miejscowości Wola Wereszczyńska.
W niedzielę był z ojcem na grzybach. Zaginął około południa, gdy niespodziewanie się oddalił. Najpierw ojciec sam szukał syna, potem zawiadomił policję.
W akcji poszukiwawczej brało udział około 200 osób: policjanci, strażacy-ochotnicy, strażnicy graniczni, mieszkańcy okolicznych miejscowości. Zaangażowano przewodnika z psem tropiącym, śmigłowiec, samochody Straży Granicznej z kamerami termowizyjnymi. Jednak na noc trzeba było ją przerwać.
Ponowne przeczesywanie lasu wznowiono w poniedziałek o godzinie 6.30. O godzinie 8 do poszukiwań miał się włączyć śmigłowiec. Na szczęście chłopca udało się odnaleźć. Policja informuje, że jest "cały i zdrowy".
Zobacz naszą galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
tj