IAR
Artur Jaryczewski
29.09.2012
Atak na prezydenta Czech. Siedem strzałów
Vaclav Klaus został zaatakowany przez młodego mężczyznę za pomocą pistoletu sportowego. Prezydent nie odniósł żadnych poważnych obrażeń.
Vaclav KlausDerHuti/Wikimedia Commons/CC
Posłuchaj
-
Korespondencja Pawła Szukały (IAR)
Czytaj także
Prezydent Klaus brał udział w uroczystości otwarcia zrekonstruowanego mostu w Chrastawie, niedaleko polskiej granicy. W czasie przejścia przez tę przeprawę otoczony był grupą miejscowych notabli i ochroną. Ta zawiodła kompletnie. Napastnik oddał aż siedem strzałów z bezpośredniej bliskości. Na szczęście naboje były plastikowe.
Sprawca niezatrzymywany przez nikogo oddalił się i przeszedł spokojnie około 70 metrów. Dopiero wtedy go ujęto. Okazał się nim 26-letni Pavel Ondrusz mieszkaniec Liberca. Nie ukrywał swoich poglądów przed dziennikarzami. Krótko po incydencie powiedział, że "sam nie jest ekstremistą. Ekstremizmem jest postępowanie władz, które doprowadziły do zubożenia narodu". Rządzący są, według niego, "głusi i ślepi na biedę ludzi".
Prezydent przeszedł badania lekarskie. Ma tylko lekko stłuczony prawy łokieć. Niezależni eksperci oświadczyli zgodnie, że wydarzenie to zdyskredytowało całkowicie ochronę prezydenta.
IAR/aj