W przypadku bezczynności prokuratury zapowiada złożenie własnego wniosku - czytamy w "Naszym Dzienniku". Adwokat zaznacza, że konieczne do badań próbki powinni mieć śledczy rosyjscy, a niewykluczone, że także polscy.
Gazeta przypomina, że według raportu rosyjskiego Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego sporządzonego po katastrofie Tu-154M, we krwi dowódcy Sił Powietrznych w wyniku ekspertyz medyczno-sądowych rzekomo "wykryto alkohol etylowy w stężeniu 0,6 promila".
Ewa Błasik, wdowa po generale, nie zgadza się z ustaleniami MAK; uważa, że raport jest haniebną próbą szkalowania pamięci jej męża.
IAR/PAP/agkm
Galeria: dzień na zdjęciach >>>
Smoleńsk 2010 >>>