Gruzja: przeliczono trzy czwarte głosów

Centralna Komisja Wyborcza policzyła głosy z prawie 75 procent lokali wyborczych. Opozycyjną koalicja poparło ponad 54 procent Gruzinów a obóz władzy zaledwie 41 procent.

Lider zwycięskiej koalicji Bidzina Iwaniszwili w dzień po wyborach zdążył już oświadczyć, że chce być premierem a prezydent Micheil Saakaszwili powinien podać się do dymisji. Obiecał także kontynuację integracji z Unią Europejską i NATO oraz przyjaźń z Abchazami, Południowymi Osetyjczykami i Rosją.

Wielu gruzińskich ekspertów przypomniało mu, że nie ma gruzińskiego obywatelstwa i nie on wygrał wybory tylko obywatele Gruzji. Szef Rady Bezpieczeństwa dodał, że namawianie prezydenta do dymisji to zamach na demokrację a wybory prezydenckie są dopiero za rok. Międzynarodowe misje obserwacyjne apelują do Gruzinów o zachowanie spokoju i niepoddawanie się prowokacjom.

IAR/agkm

Galeria: dzień na zdjęciach >>>