Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Tomasz Owsiński 17.10.2012

Staruszka przegoniła rabusia. Mężczyźni nie drgnęli

82-letnia mieszkanka St. Egyden am Steinfeld w Austrii udaremniła obrabowanie banku, zrywając sprawcy kominiarkę i odbierając mu łup - poinformował dziennik "Oesterreich".
Austriacka policja Zdjęcie ilustracyjneAustriacka policja/ Zdjęcie ilustracyjneWikipedia/CC/Contributor

Incydent ten wydarzył się w poniedziałek przed południem. Gdy 62-letni napastnik Gerhard P. wyciągnął pistolet, stojąca przy okienku kasowym Hertha Wallecker zerwała mu z głowy kominiarkę. - Coś ci nie pasuje? - zwrócił się do niej obcesowo bandyta, nakładając kominiarkę z powrotem. Jednocześnie skierował broń w stronę kasjerki i zażądał od niej pieniędzy.

Wallecker nie straciła jednak zimnej krwi. Ponownie zerwała kominiarkę, rzucając ją za pulpit kasowy. W tym samym czasie kasjerka podała rabusiowi plastikową torbę, pełną banknotów po sto i pięćset euro.

Widząc to Wallecker wykrzyknęła "pieniądze należą do banku" i wyrwała bandycie zdobycz. Torba pękła i banknoty wysypały się na podłogę. Wtedy napastnik rzucił się do ucieczki, porzucając również atrapę bomby, wykonaną z budzika i sztucznych ogni.

Gerhard P. zbiegł z miejsca zdarzenia samochodem, prowadzonym przez jego o 14 lat młodszą przyjaciółkę. W 10 godzin później zostali oboje aresztowani w swym miejscu zamieszkania.

Dopiero we wtorek pani Hertha dowiedziała się, że uzbrojenie napastnika stanowił pistolet gazowy. Zapytana przez "Oesterreich", czy była jedynym świadkiem wydarzenia, odpowiedziała: nie, wokół stali także mężczyźni. Ale żaden z nich nie kiwnął nawet palcem.

Zobacz naszą galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

to