Chodzi o sytuację z ubiegłego tygodnia, kiedy na Stadionie Narodowym z powodu ulewy nie można było rozegrać meczu eliminacji do mistrzostw świata w piłce nożnej Polska-Anglia, mimo iż obiekt jest wyposażony w zamykany dach.
Donald Tusk potwierdził, że jeszcze w poniedziałek otrzyma wyniki kontroli. Jak zapewniał, nie ma z góry podjętych decyzji w sprawie skandalu ze Stadionem Narodowym. Premier podkreślił, że chce dokładnie ustalić, czy ktoś konkretnie popełnił błąd i z czyjej winy doszło do kompromitacji. Szef rządu zapewnił, że w środę około południa będzie miał pełną wiedzę na temat sprawy i wówczas poinformuje opinię publiczną o decyzjach.
Premier zlecił kontrolę w ubiegłą środę, dzień po planowanym terminie meczu Polska-Anglia. Operator Stadionu Narodowego - Narodowe Centrum Sportu oraz organizator imprezy - Polski Związek Piłki Nożnej przerzucają się odpowiedzialnością za konieczność przełożenia spotkania z wtorku na środę.
Zobacz naszą galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
IAR/aj