IAR
Artur Jaryczewski
31.10.2012
Sandy zgasił Nowy Jork. Amerykanie liczą straty
Nowy Jork naprawia szkody po huraganie Sandy. Straty wyrządzone przez wiatr i wysokie fale są na razie trudne do oszacowania.
PAP/EPA/ANDREW GOMBERT
Galeria
Posłuchaj
-
Korespondencja Małgorzaty Kałuży (IAR)
Czytaj także
Setki tysięcy nowojorczyków są ciągle bez prądu. Mimo iż służby miejskie pracują 24 godziny na dobę wiele ulic i tuneli jest zamkniętych. W bardzo złej sytuacji jest 100 letnie nowojorskie metro. Otwarcie zalanych linii i stacji może zając kilka tygodni. A jest to dla nowojorczyków główny środek lokomocji. Korzysta z niego każdego dnia ponad 5 milionów osób.
Zaczęły kursować autobusy. W środę, po dwudniowej przerwie wraca do pracy giełda i większość nowojorskich instytucji. Zamknięte są jednak szkoły.
Po raz pierwszy od 39 lat odwołano halloweenową paradę. W mieście nie ma nastroju do zabawy. Jedyne, co napawa optymizmem, to funkcjonowanie służb miejskich i postawa nowojorczyków, którzy mówią, że nie pokona ich żaden huragan.
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>
IAR/aj