Zgodnie z ustawą, decyzję o zorganizowaniu referendum podejmuje prezydent, na podstawie petycji podpisanej przez co najmniej 3 miliony obywateli z co najmniej dwóch trzecich obwodów. Podpisy pod takim dokumentem mogą na przykład zbierać kontrolowane przez szefa państwa organy lokalnych władz. One mają także wyznaczać członków komisji wyborczych. W referendum mogą być rozpatrzone, na przykład, zmiany w konstytucji, tak aby prezydent był wybierany w parlamencie, a nie w ogólnokrajowych wyborach.
Niemiecki politolog pracujący w Akademii Kijowsko-Mohylańskiej Andreas Umland podkreśla w rozmowie z Polskim Radiem, że w referendum mogą paść także pytania dotyczące przyszłości geopolitycznej Ukrainy. Według tego komentatora, niektórzy wyrażają obawy, że referendum będzie dotyczyć dołączania Ukrainy do sojuszu celnego Rosji, Białorusi i Kazachstanu.
Decyzja, która zapadnie w referendum, ma być natychmiast wcielona w życie, bez głosowania w Radzie Najwyższej, czy konsultacji z Trybunałem Konstytucyjnym.
IAR/agkm