IAR
Artur Jaryczewski
02.02.2013
Clinton żegna się z polityką. Na cztery lata?
Hillary Clinton pożegnała się z pracownikami Departamentu Stanu. Szefowa amerykańskiej dyplomacji żegna się z wielką polityką.
Hillary ClintonPAP/EPA/JIM LO SCALZO
Posłuchaj
-
Korespondencja Marka Wałkuskiego (IAR)
Czytaj także
- Trudno mi wyrazić słowami wdzięczność tym wszystkim, z którymi spędziłam wiele godzin pracując tu w Waszyngtonie, na świecie i w samolocie - mówiła Clinton, która w czasie swojej czteroletniej kadencji odwiedziła 112 krajów świata. Podkreśliła, że jest dumna z tego, iż była sekretarzem stanu. - Będę za wami tęsknić, będę czasem dzwonić, żeby poplotkować i będę się zastanawiać co robicie - mówiła.
Hillary Clinton zaapelowała do swoich pracowników, by nadal byli oddani swojej misji. - Oczekuję, że będziecie tak samo ciężko pracować dla nowego sekretarza stanu Johna Kerry’ego jak byliście mnie i że będziecie służyć prezydentowi Obamie i naszemu krajowi - oświadczyła. Podkreśliła, że wierzy w dyplomację i że sama potęga militarna USA nie wystarczy.
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>
IAR/aj