Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Petar Petrovic 23.02.2013

Rzucali bryłami lodu w samochody. Zarzut zabójstwa

Zarzut zabójstwa usłyszeli trzej nastolatkowie, którzy rzucali bryłami lodu w samochody jadące autostradą A4 w Małopolsce.
Rzucali bryłami lodu w samochody. Zarzut zabójstwaReytan/Wikimedia Commons/CC

Jedna z brył uszkodziła szybę tira, w wypadku zginął 46-letni kierowca. Podejrzanym grozi od ośmiu do 25 lat pozbawienia wolności. Policja zatrzymała 17-latka i dwóch 16-latków.
Do wypadku doszło w czwartek wieczorem w miejscowości Biadoliny Radłowskie pod Tarnowem. Kierowca - po tym jak bryła lodu rozbiła szybę - stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w energochłonne bariery po prawej stronie drogi. W szoku wyszedł jeszcze z samochodu, ale stracił przytomność. Pomimo reanimacji zmarł.

Sekcja zwłok kierowcy wykazała, że mężczyzna, po uderzeniu w klatkę piersiową, zmarł wskutek wielonarządowych obrażeń klatki piersiowej i brzucha. Miał złamane wszystkie żebra i uszkodzone narządy wewnętrzne. Prokurator i biegły, którzy prowadzili oględziny na miejscu wypadku, znaleźli w kabinie tira duże bryły lodu. Po zważeniu odłamków lodu okazało się, że ważyły one 16 kg.

Prokuratura ze względu na dobro postępowania nie podaje, czy podejrzani przyznali się do zarzucanego im czynu. Według śledczych nastolatkowie rzucali bryłami lodu z nudów, a rzut, który okazał się tragiczny w skutkach, nie był pierwszy - wcześniej trenowali celność.

pp/PAP/IAR