W mediach mówi się coraz częściej o gorącej atmosferze w Platformie Obywatelskiej i podziałach, które uwidoczniły się w trakcie dyskusji o związkach partnerskich. Niektórzy przewidują, że konserwatywne skrzydło PO może oderwać się od partii. Kazimierz Michał Ujazdowski mówi w rozmowie z tygodnikiem "W Sieci", że nie miałby nic przeciwko temu, aby ci posłowie znaleźni się w Prawie i Sprawiedliwości.
- Gorąco bym sobie życzył widzieć ich jako część obozu pisowskiego. W polityce warto podejmować decyzje w oparciu o przesłanki ideowe, nie taktyczne. Ja nie bardzo sobie wyobrażam dalszą obecność tych ludzi w PO. Nie myślę, aby taki Marek Biernacki chciał czynnie firmować nową linię większości, ale od nich żąda się sprowadzenia ich przekonań do sfery prywatnej. Nie jestem skłonny do przesady, ale to mi się kojarzy się z rolą tzw. oficjalnych katolików w PRL - podkreśla poseł PiS.
Sami konserwatyści zapewniają na razie, że nigdzie odchodzić nie zamierzają, jednak sytuacja może się zmienić w przypadku, gdyby Donald Tusk zdecydował się wyrzucić z ministerstwa sprawiedliwości Jarosława Gowina. W poniedziałek premier ma podjąć decyzję, czy Gowin nadal będzie ministrem.
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>
"W Sieci"/aj