Prokurator Francesco Verusio, który po czteromiesięcznym dochodzeniu przygotował akt oskarżenia, nie dopuszcza do siebie myśli, aby sąd w Grosseto mógł zgodzić się na negocjowanie wysokości kary przez byłego kapitana. Tym bardziej, że jego obrońcy zaproponowali trzy lata i pięć miesięcy więzienia. - Schettino nie zdaje sobie sprawy z tego, co zrobił - powiedział przed wejściem na salę rozpraw prokurator. Kara, na jaką zasłużył, jest znacznie wyższa.
Adwokat byłego kapitana Domenico Pepe zamierza wnieść o ekspertyzę dotyczącą ustalenia stanu wielu części statku, jak np. awaryjnych generatorów energii elektrycznej. Obrońca Schettino nalega, by zrobiono to, zanim wrak Concordii zostanie usunięty sprzed wyspy Giglio, gdzie osiadł na mieliźnie 13 stycznia 2012 roku.
IAR/mk
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>