Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Katarzyna Karaś 22.07.2013

Gronkiewicz-Waltz: nie trzeba zmieniać prezydenta Warszawy

Prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz odniosła się do informacji o złożeniu 232 tys. podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie jej odwołania.
Zebrane podpisy za referendum w sprawie odwołania prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-WaltzZebrane podpisy za referendum w sprawie odwołania prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-WaltzPAP/Paweł Supernak

W oświadczeniu Hanny Gronkiewicz-Waltz opublikowanym na stronie miasta czytamy, że "w poniedziałek inicjatorzy akcji zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie odwołania mnie z funkcji prezydenta Warszawy złożyli podpisy. Nie wiem czy liczba 232 tys. podpisów wystarczy do rozpisania referendum. To okaże się najdalej za miesiąc. Przypomnę, że inicjatorzy pierwszego wniosku o referendum w sprawie tzw. prywatyzacji SPEC zebrali 145 tys. podpisów, w tym aż 1/3 nieważnych. Nic nie jest więc jeszcze przesądzone. Ale każdy głos krytyczny traktuję poważnie".

W oświadczeniu czytamy też, że do władz miasta od dawna docierały sygnały, że sposób, w jaki komunikują się z mieszkańcami Warszawy, "pozostawia wiele do życzenia". Gronkiewicz-Waltz zapewnia, że wyciągnięto z tego wnioski, a efekty już widać. Wśród wyliczonych w oświadczeniu znalazło się: wprowadzenie pomostowego systemu odbioru śmieci, rozpoczęcie prac nad kartą warszawiaka, uruchomienie tunelu Wisłostrady, wprowadzenie budżetu obywatelskiego oraz uzgodnienie z parlamentarzystami zapewnienia środków na finansowanie dekretu Bieruta.
"Zmieniamy Warszawę w jeszcze szybszym tempie niż dotychczas i to się już nie zmieni. Niezależnie od tego czy do referendum dojdzie, czy też nie. Jestem pewna, że nie trzeba zmieniać prezydenta Warszawy, żeby zmieniać Warszawę" - podkreśla pani prezydent.
Inicjatorzy odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz - Warszawska Wspólnota Samorządowa - wraz z innymi organizacjami - złożyli w poniedziałek na ręce komisarza wyborczego ponad 232 tys. podpisów. Aby wniosek o referendum był wiążący, potrzeba ponad 133 tys. ważnych. By później odwołać prezydent miasta, do urn będzie musiało pójść prawie 400 tys. osób.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, kk