IAR
Beata Krowicka
25.07.2013
MSZ: Nie ma stuprocentowych dowodów, że fotograf Marcin Suder został porwany
Jak podkreślił Marcin Bosacki, rzecznik MSZ, specjalny zespół bada sprawę prawdopodobnego porwania polskiego fotoreportera w Syrii.
Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Marcin Bosacki podczas konferencji nt. działań MSZ w związku z informacjami o uprowadzeniu w Syrii polskiego fotoreportera Marcina SuderaPAP/Radek Pietruszka
Posłuchaj
-
Marcin Bosacki, rzecznik MSZ: jesteśmy w kontakcie z władzami w Syrii (IAR)
Czytaj także
Rzecznik resortu dyplomacji Marcin Bosacki podkreślił, że MSZ traktuje porwanie fotografa Marcina Sudera jako najbardziej prawdopodobną hipotezę. - Nie mamy jednak stuprocentowych dowodów, to są doniesienia medialne i od świadków, którzy jednak są niezweryfikowani przez MSZ - powiedział Marcin Bosacki.
Rzecznik nie chciał potwierdzić czy doszło do porwania Marcina Sudera. Bosacki zapewnił, że celem zespołu jest ustalenie faktów na temat losów polskiego fotoreportera. Sytuacja jest delikatna i będziemy przekazywać informacje, których będziemy pewni - zaznaczył rzecznik MSZ.
Według doniesień medialnych, do uprowadzenia polskiego fotoreportera doszło w środę na północy Syrii. Polak miał zostać porwany z lokalnego centrum prasowego przez około 15 zamaskowanych napastników.
Czytaj artykuł: Kim jest Marcin Suder?
Galeria: dzień na zdjęciach >>>
IAR, bk