Premier pytany był we wtorek o doniesienia na temat całościowej frekwencji w wyborach przewodniczącego Platformy. Jak wynika z poniedziałkowych informacji PAP w głosowaniu korespondencyjnym i internetowym łącznie przekroczyła ona 45 proc. - Jeśli chodzi o frekwencję w wyborach wewnętrznych Platformy, ona prawdopodobnie będzie mniej więcej taka, jak jest w wyborach powszechnych, co znaczy, że Platforma jest partią bardzo polską, także w tym kontekście nie zawsze pozytywnym. Też wolałbym, by frekwencja była większa. Ona chyba przekroczy 50 proc. - powiedział szef rządu na konferencji prasowej.
- Możecie mi państwo tutaj zaufać, że mam na bieżąco komunikaty. Zakładam, że te 50 proc. z małym plusikiem powinniśmy osiągnąć tej frekwencji, ale oczywiście też wolałbym, by ona była większa - dodał. Według Tuska to pokazuje, że bardzo wielu ludzi zapisuje się w Polsce do partii politycznych, w tym do Platformy, "tak bardziej pro forma, a później niespecjalnie uczestniczy w życiu tych partii". - To jest zjawisko przykre, ale dość powszechne - stwierdził Tusk.
O fotel szefa PO walczą dotychczasowy przewodniczący partii, premier Donald Tusk oraz były minister sprawiedliwości Jarosław Gowin.
Galeria: dzień na zdjęciach >>>
PAP/aj