Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 01.09.2013

PiS nie weźmie udziału w manifestacji związków zawodowych 14 września

W związku z tym, że w manifestacji związków zawodowych 14 września weźmie udział SLD, PiS zdecydowało, że nie zaangażuje się w tę inicjatywę.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński (P) i rzecznik PiS Adam Hofman (L)Prezes PiS Jarosław Kaczyński (P) i rzecznik PiS Adam Hofman (L)PAP/Bartłomiej Zborowski

- Robienie demonstracji w Polsce przeciwko władzy, w obronie ludzi pracy, z szefem SLD Leszkiem Millerem, liderem RP Januszem Palikotem, innymi politykami lewicy, jest bez sensu. Jak można śpiewać z Millerem?- powiedział rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Adam Hofman.
- A po drugie - jak się szerzej na to spojrzy - SLD jest elementem układu rządzącego, prędzej, czy później Miller trafi do Donalda Tuska, dlatego nie chcemy chodzić z Millerem na manifestacje - dodał Hofman.
Według rzecznika PiS, manifestacja nie powinna odbywać się przed Sejmem, przeciwko wszystkim. - To nie jest tak, że wszyscy są źli. Złą jest większość rządowa, a większość rządowa, to kancelaria premiera, nie ma co mieszać ludziom w głowach - stwierdził.
"PiS będzie tam, gdzie będzie się walczyć o interesy Radia Maryja"
Szef Sojuszu Leszek Miller powiedział, że "SLD zawsze będzie tam, gdzie walczy się o prawa pracownicze, gdzie związki zawodowe starają się uzyskać właściwy poziom ochrony dla milionów zatrudnionych Polaków".
- Jak rozumiem PiS będzie tam, gdzie będzie się walczyć o interesy Radia Maryja, bo prezes Kaczyński zapowiedział udział w takim marszu. To jest ta istotna różnica - SLD jest tam, gdzie walczy się o prawa pracownicze, PiS - jest tam, gdzie o interesy Radia Maryja - powiedział Miller.
Szef Sojuszu zapowiedział, że we wtorek spotyka się z szefem OPZZ Janem Guzem, by "ustalić strategię postępowania" i wtedy określone zostanie, w których miejscach tego ogólnopolskiego 4-dniowego protestu "SLD się pojawi i weźmie udział".
Protest związkowców
Manifestacja 14 września zakończy czterodniowy protest organizowany przez Forum Związków Zawodowych, NSZZ "Solidarność" i OPZZ. Akcja rozpocznie się w środę 11 września, gdy poszczególne branże będą pikietowały sześć ministerstw, a następnie odbędzie się wspólna manifestacja przed Sejmem.
Przez cały czas akcji protestacyjnej przed Sejmem stać będzie miasteczko namiotowe, w którym zaplanowano m.in. panele dyskusyjne i debaty z udziałem organizacji zaangażowanych w protest.
Związkowcy domagają się rzeczywistego, a nie pozorowanego dialogu społecznego, wycofania zmian w Kodeksie pracy, wydłużających okres rozliczeniowy czasu pracy, przyjęcia ustawy wymuszającej szybszy wzrost płacy minimalnej. Chcą odwołania ministra pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza i pozbawienia go funkcji przewodniczącego Komisji Trójstronnej.
Chcą też, by rząd wycofał się z obowiązującego już podwyższenia do 67 lat wieku emerytalnego, większych wydatków na pomoc bezrobotnym, ograniczenia stosowania śmieciowych umów o pracę i podniesienia niezmienianych od dawna progów dochodowych upoważniających najuboższych do świadczeń rodzinnych i socjalnych.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk