Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 02.09.2013

Dziennikarz TVP przed sądem za udawanie uchodźcy

Endy Gęsina Torres ujawnił w jakich warunkach przetrzymywani są nielegalni imigranci w białostockim strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców.
Dziennikarz TVP przed sądem za udawanie uchodźcycreationc/sxc.hu/cc
Posłuchaj
  • Prokurator Piotr Bilewicz o skutkach prawnych prowokacji (IAR)
  • Endy Gęsina Torres o prowokacji (IAR)
Czytaj także

Endy Gęsina-Torres dostał się do strzeżonego ośrodka dla cudzoziemców w Białymstoku w styczniu tego roku. Dał się zatrzymać przez policję, wykorzystał swoje kubańskie pochodzenie, podał fałszywe dane personalne i historię swego rzekomego przekroczenia granicy z Białorusią. Decyzją sądu umieszczony został w ośrodku, gdzie ukrytą kamerą nagrał materiał do programu TVP.

Funkcjonariusze Straży Granicznej zorientowali się, że mężczyzna ma zegarek z ukrytą kamerą i kartą pamięci. Prokuratura wszczęła śledztwo i ostatecznie oskarżyła dziennikarza o podrabianie dokumentów (podpisywanie dokumentów fałszywym imieniem i nazwiskiem) oraz o składanie fałszywych zeznań. Oskarżony powiedział, że nie miał innej możliwości, by dostać się do ośrodka. Wyjaśniał też, że działał w interesie publicznym i swoim zachowaniem nikogo nie naraził na straty.
Sąd Rejonowy w Białymstoku odroczył proces do początku października. Chce wówczas przesłuchać między innymi Tomasza Sekielskiego, autora programu TVP1 "Po prostu", w którym w lutym materiał nagrany przez Gęsinę-Torresa został wyemitowany.
Procesowi przygląda się między innymi Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Zdaniem przedstawicielki fundacji Dominiki Bychawskiej, w tym przypadku dziennikarz miał prawo do oszustwa, bo zależało mu na ujawnieniu trudnej sytuacji cudzoziemców.
Program został wyemitowany na początku roku na antenie TVP. Powstał po serii artykułów prasowych opisujący strajk głodowy, jaki przeprowadzili zatrzymani imigranci.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk