Ksiądz Wojciech Gil jest poszukiwany przez prokuraturę na Dominikanie za domniemane czyny pedofilskie wobec trójki dzieci. Zarzuty pod jego adresem pojawiły się pod koniec maja, gdy duchowny był na wakacjach w Polsce.
Jednak dopiero przed tygodniem prokuratura z Dominikany zwróciła się do Polski z informację, że prowadzi śledztwo wobec dwóch polskich obywateli w związku z podejrzeniem seksualnego wykorzystywania przez nich osób nieletnich.
Dziennikarzowi TVP Info Piotrowi Krysiakowi udało się porozmawiać z księdzem Gilem. Pytany czy dopuścił się molestowania dzieci, odpowiada zdecydowanie: nie. Duchowny nie widzi też powodu, żeby przepraszać. - Jeżeli przepraszam, to przepraszam za moją naiwność i brak odpowiedzialności w tym, że za bardzo tym ludziom zaufałem. Nie skrzywdziłem tych dzieci. A jeżeli je skrzywdziłem, to tylko w takim wymiarze, że być może za bardzo zaufałem - wyjaśnia ksiądz Gil w wywiadzie dla TVP Info.
Duchowny zdaje sobie sprawę, że przez wiele osób został już osądzony. - Jeżeli komuś bardzo na tym zależy, aby zniszczyć moje życie, to i tak znajdzie na to sposób. Moje życie się nie kończy tu. Moje życie kończy się gdzie indziej - dodaje ksiądz.
Dominikańskie śledztwo
- Dokumenty ze śledztwa na Dominikanie przeciwko polskim księżom oskarżanym o pedofilię zostaną udostępnione Polsce bez zbędnej zwłoki - poinformował rzecznik prokuratury generalnej Mateusz Martyniuk.
- Obaj prokuratorzy zadeklarowali współpracę w wyjaśnianiu tej sprawy. Prokurator generalny Dominikany Francisco Dominguezem Brito potwierdził, że otrzymał polski wniosek o pomoc prawną i zadeklarował realizację tego wniosku - dodał Martyniuk.
W czwartek prokurator generalny Andrzej Seremet poinformował, że prokuratura drogą dyplomatyczną wysłała do organów ścigania Dominikany wniosek o pomoc prawną oraz deklarację jak najszerszej współpracy ze strony Polski w sprawie podejrzanych duchownych.
Dwaj podejrzani księża
Władze Dominikany badają m.in. sprawę byłego już nuncjusza apostolskiego na Dominikanie abpa Józefa W., którego w sierpniu odwołał papież w związku z podejrzeniami o pedofilię.
Drugim z podejrzewanych polskich duchownych jest michalita ks. Wojciech Gil. Dominikana zwróciła się z prośbą do Interpolu o pomoc w poszukiwaniu księdza. Polska policja ustaliła, że duchowny przebywa w rodzinnej miejscowości koło Krakowa. Nie został zatrzymany, bo nie ma na razie wniosku Dominikany o jego ściganie.
Śledztwo w sprawie podejrzenia seksualnego wykorzystywania dzieci przez dwóch polskich duchownych prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Toczy się ono w kierunku przestępstwa pedofilii, za co w Polsce grozi do 12 lat więzienia. Drugim wątkiem postępowania jest przestępstwo utrwalania treści pornograficznych z dziećmi (zagrożone pozbawieniem wolności do 10 lat).
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR/MP