Hołd ofiarom tragedii złożyła w niedzielę minister integracji Cecilia Kyenge, która sama jest imigrantką z Demokratycznej Republiki Konga. Wyraziła ona oburzenie inicjatywą prokuratury, by 155 uratowanych Afrykanów wpisać na listę podejrzanych o nielegalną imigrację.
Tragedia u wybrzeży Lampedusy - czytaj więcej
Prokuratura wyjaśniła, że działa zgodnie z obowiązującym prawem. Pani minister kolejny więc raz opowiedziała się za natychmiastową zmianą przepisów. Premier Enrico Letta zapowiedział, że w środę odwiedzi Lampedusę przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Barroso. Będzie on mógł na miejscu zapoznać się z sytuacją i zdać sobie sprawę z jej powagi.
Na wyspie przebywa specjalny wysłannik papieża Franciszka arcybiskup Konrad Krajewski, od niedawna piastujący urząd papieskiego jałmużnika. Pobłogosławił on w porcie ciała ofiar wydobyte w niedzielę z morza.
Bilans ofiar wciąż prowizoryczny
Do tragedii doszło w czwartek nad ranem. Jednostka wyruszyła z jednego z portów w Libii i po co najmniej kilkunastu godzinach żeglugi znalazła się w pobliżu włoskiej wyspy leżącej między Afryką i Europą . Chcąc zwrócić na siebie uwagę straży przybrzeżnej, uchodźcy rozpalili na pokładzie ognisko. Zajęła się od niego cała drewniana struktura. Jednostka w szybkim tempie poszła na dno.
Bilans ofiar jest wciąż prowizoryczny. Jeden z płetwonurków pracujących w miejscu katastrofy mówił o budzącym groze “kłębowisku ciał”, jakie widział na głębokości ponad 40 metrów, gdzie spoczął wrak kutra.
Włochy zabiegają w tej chwili o pomoc ze strony Unii Europejskiej w opanowaniu zjawiska nielegalnej imigracji drogą morską. Proponują m. in., by Bruksela zajęła się patrolowaniem wód międzynarodowych dzielących kraje Unii od krajów Północnej Afryki.
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>
IAR,kh