Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Michał Przerwa 23.10.2013

Nobliści: pieniądze na zbrojenia? Lepiej na walkę z ubóstwem

Nobliści zakończyli spotkanie w Warszawie. Były prezydent Lech Wałęsa zaapelował o przekazanie na walkę z ubóstwem i nierównościami społecznymi pieniędzy wydawanych na zbrojenia.
XIV Dalajlama, Dr Szirin Ebadi, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz i były prezydent RP Lech Wałęsa.XIV Dalajlama, Dr Szirin Ebadi, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz i były prezydent RP Lech Wałęsa.PAP/Jacek Turczyk
Galeria Posłuchaj
  • Sharon Stone: kiedy zaczynałam swoją pracę na rzecz osób chorych i zakażonych, prawie nikt nie chciał mnie słuchać. A na świecie było już 11 milionów chorych na AIDS (IAR) . Tłumaczenie: Ta liczna rosła, a my nie mieliśmy żadnych leków. Wtedy organizacja, dla której pracuje zaczęła zbierać pieniądze na badania naukowe. I dzięki tym funduszom
  • W Afryce matki nie mają do niego dostępu. Sharon Stone mówi też dylematach afrykańskich matek (IAR). Tłumaczenie: Bo może ona karmić dziecko mlekiem w proszku. Więc co ona ma zrobić? Podać to mleko z brudną wodą, po której dziecko zachoruje na cholerę, czy może podać mleko z piersi zakażone wirusem HIV.
  • Lech Wałęsa: zwycięstwo nad komunizmem było możliwe nie dzięki zbrojeniom, ale innym, ważniejszym atutom (IAR).
  • Hanna Gronkiewicz-Waltz: w stolicy pozostanie wyjątkowa pamiątka.
Czytaj także

W ostatnim dniu szczytu aktorka Sharon Stone odebrała Nagrodę Pokoju. Otrzymała ją za "solidarne działanie na rzecz ludzi walczących z tragedią HIV i AIDS oraz za niesienie im nadziei".

Nobliści docenili jej "solidarne działanie na rzecz ludzi walczących z tragedią HIV i AIDS oraz za niesienie im nadziei". Ceremonia wręczenia nagrody odbyła się w Teatrze Wielkim w obecności laureatów uczestniczących w szczycie.

Dziękując za nagrodę Stone powiedziała, że gdy zaczęła kierować kampanią na rzecz walki z AIDS, to nie można było nawet głośno wymawiać tego słowa. Zmieniło się to dzięki Elizabeth Taylor. Przyznała, że nie wiedziała, czy może ją zastąpić w kampanii zbierania funduszy na walkę z AIDS. Nie mogła jednak odmówić.
- Stajemy ciągle wobec nowych wyzwań. Nie możemy jednak sie poddawać. Jedyną drogą jest solidarność - powiedziała Stone. Dodała, że liczba chorych na AIDS wzrasta, a więc walka z tą chorobą ma także znaczenie dla światowej gospodarki. Ciągle co minutę na AIDS umiera na świecie jedno dziecko. - Dopóki nie przekroczymy naszych granic i nie wykorzystamy naszych możliwości, nie przezwyciężymy wrogości i chorób - powiedziała Sharon Stone. Laureatka poprosiła, aby każdy na sali odwrócił się do swego sąsiada. To jest właśnie przekraczanie granic - zauważenie drugiej osoby - powiedziała aktorka.

Lista problemów do załatwienia

W krótkim wystąpieniu na koniec spotkania Lech Wałęsa zaapelował do swoich kolegów noblistów, by stworzyć listę ważnych "problemów do załatwienia". Jego zdaniem należy się zastanowić jak skutecznie wykorzystywać laureatów Pokojowej Nagrody Nobla do rozwiązywania światowych konfliktów. Lech Wałęsa zgłosił też postulat, by ONZ jak najszybciej stał się "światowym parlamentem", Rada Bezpieczeństwa ONZ "światowym rządem", a NATO "światowym ministerstwem obrony". Taka konstrukcja światowego porządku dałaby opinii międzynarodowej instrumenty, by w XXI wieku wyeliminować antysemityzm i czystki etniczne, broń chemiczną i niesprawiedliwość społeczną.

Krytyka ze strony Amnesty International

Spotkanie wspaniałe i wyjątkowe, ale zabrakło wyraźnego głosu noblistów w sprawie uchodźców w Europie i na świecie. Tak Amnesty International w Polsce skomentowało efekty szczytu noblistów. - To niewykorzystana szansa, dlatego, że taki przekaz też powinien od noblistów wypłynąć, bo wydaje mi się, że przywódcy europejscy, k tórzy w czwartek spotykają się w Brukseli zdecydowanie potrzebują takiego impulsu i silnych głosów ze strony społeczeństwa obywatelskiego - powiedziała Weronika Rokicka.

"Musimy uwierzyć w science-fiction"

Wcześniej na spotkaniu noblistów mówiono o problemie bezrobocia wśród młodych ludzi. Według Muhammada Yunusa młodzi ludzie muszą uwierzyć w niemożliwe - że mogą zmienić świat. Yunus, założyciel bangladeskiego banku specjalizującego się w udzielaniu mikrokredytów, mówił o problemie wykorzystywania pracowników fabryk odzieżowych w Bangladeszu, który jest drugim największym producentem odzieży na świecie.

Szczyt Noblistów >>> Czytaj więcej

- Duże firmy europejskie i amerykańskie płacą pracownikom 11 centów na godzinę. ONZ przyjmuje za minimalną stawkę 1,5 dolara na godzinę, ci ludzie zarabiając 88 centów dziennie znajdują się więc poniżej progu ubóstwa. To oczywiście jest trzymane w tajemnicy, choć ostatnie wypadki sprawiły, że zaczęto o tym mówić, ale jednostkowo - zaznaczył.
Yunus sugerował, że firmy powinny zostać zmuszone do informowania swoich klientów, kogo i za ile zatrudniają, "muszą opowiedzieć historię tych ubrań". Według niego konsument wybierze wówczas tę droższą koszulkę, za której wyprodukowanie pracownik otrzymał więcej pieniędzy. "Jestem przekonany, że konsumenci będą w stanie zapłacić drożej, to tylko jeden dolar więcej. A dla ludzi w Bangladeszu to kolosalna różnica, choć ludzi po drugiej stronie to nie kosztuje dużo. Tylko producenci muszą o tym mówić" - podkreślił noblista.
Apelował: "Uwierzmy w to science fiction". - Podobne nieprawdopodobne historie w przeszłości tworzyli naukowcy. Komputer i internet - to było przecież kiedyś całkowite science fiction. Podobnej fantazji potrzeba nam w kwestiach społecznych. Chociaż ludzie będą mówili, że to fikcja, wierzmy w to i starajmy się zrealizować. Zaraźmy taką wyobraźnią młodych ludzi, rozwijajmy ją, uwierzmy w niewyobrażalne - dodał Yunus.

Przesłanie Dalajlamy

Konflikty trzeba rozwiązywać poprzez rozmowę - z takim przesłaniem Dalajlama XIV wystąpił podczas XIII Szczytu Laureatów Pokojowej Nagrody Nobla w Warszawie. - Wydaje mi się, że ludzie zasługują na pokój. Coraz więcej ludzi wie co to jest współczucie i miłość bez względu na to czy są wierzący czy nie - mówił Jego Świątobliwość. Tybetański duchowny uważa, że pragnienie pokoju na świecie obecnie rośnie.

Ten 78. letni buddyjski mnich budzi szacunek i uznanie na Zachodzie od lat 70. Wielokrotnie podkreślał, że wielkie religie mają wspólne przesłanie, wspólnie podzielane wartości - miłość, współczucie, przebaczenie, tolerancję, zgodę i samodyscyplinę.

Donald
Donald Tusk i Lech Wałęsa fot. PAP/Leszek Szymański

 

Dalajlama XIV przyznał, że jego pokolenie należy do XX wieku. - W ciągu tego stulecia sposób myślenia ludzi bardzo się zmienił - ocenił. Tłumaczył, że na początku poprzedniego wieku poszczególne kraje wypowiadały wojny swoim sąsiadom, a obywatele z dumą przyłączali się do wysiłku wojennego.

"Na pokój trzeba pracować|"

W sesji "Solidarność młodych: działaj na rzecz pokoju" wziął udział także zastępca sekretarza generalnego ONZ Peter Launsky-Tieffenthal. Podał przykłady młodych osób z biednych regionów, które są zaangażowane w programy współpracy międzynarodowej. Bez ich zaangażowania nie moglibyśmy pomagać ludziom. To budzi nadzieję - zaznaczył.
Launsky-Tieffenthal mówił o siedemnastoletniej mieszkance slumsów w Nairobi, która wraz z grupą przyjaciół stworzyła na zlecenie ONZ mapę tego miejsca, nadała ulicom nazwy. Bezrobotny osiemnastolatek z Pakistanu zaangażował się w program zniechęcania młodych ludzi do przyłączania się do fundamentalistów. Pakistańczyk wraz z grupą młodych działa w ulicznym teatrze, w którym pokazują, w jaki sposób zapobiegać chorobom i dlaczego edukacja jest ważna. Z kolei szesnastoletnia Magisa z Nigerii poszła do szkoły jako pierwsza w swojej rodzinie i w wiosce.
Betty Williams, która razem z Mairead Corrigan-Maguire utworzyły w 1976 r. Ruch Pokoju Irlandii Północnej, w środę podkreśliła rolę młodych ludzi w kształtowaniu przyszłego świata.
- Na pokój trzeba pracować. Nasz świat dotarł do ściany, musimy wykonać wielką pracę, by uczynić go lepszym. Musimy także korzystać z pracy tych, którzy działają dla pokoju. Nie ma czegoś takiego jak bezpieczeństwo, chyba, że ma się je wewnątrz. Nie potrzebujemy się bronić, nikt nas nie atakuje. Pokój nie spadnie nam z nieba. Możemy się o niego modlić, tańczyć, śpiewać, ale musimy o niego przede wszystkim walczyć. Powinniśmy domagać się zredukowania finansowania przemysłu zbrojeniowego za cenę ważniejszych celów - zaznaczyła.

Premier Tusk do noblistów

- Nie ma żadnej wątpliwości, że warto żyć i warto pracować, tak jak wy przez całe życie pracowaliście, na rzecz solidarności i pomocy innym ludziom - podkreślił premier Donald Tusk podczas szczytu w Warszawie. Premier wystąpił podczas ceremonii wręczenia Nagrody Pokoju aktorce Sharon Stone.

Tusk podkreślił, że obecność noblistów w Warszawie jest "niezwykle wzruszającym momentem dla wszystkich Polaków". Premier wspomniał swój niedawny pobyt w Zambii, w miejscu, w którym "solidarność ma swój praktyczny wymiar".

- Byłem wśród małych dzieci. (...) Tymi małymi dziećmi opiekują się polskie zakonnice. Te dzieci potrzebują, tak jak tlenu i wody, potrzebują miłości i solidarności. Trzymałem te dzieci na rękach i widziałem to w ich oczach - powiedział premier .

Nobliści posadzili pamiątkowy dąb

Na zakończenie Szczytu Noblistów w Ogrodzie Saskim posadzony został pamiątkowy dąb. Przy tej okazji b. prezydent Lech Wałęsa zaapelował o przekazanie na walkę z ubóstwem i nierównościami społecznymi pieniędzy wydawanych na zbrojenia.

Nobliści
Nobliści zasadzili dąb w Parku Saskim fot. PAP/Jacek Turczyk

W uroczystości udział wzięli m.in. Dalajlama XIV, Lech Wałęsa, Szirin Ebadi oraz Betty Williams. Gości powitała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Wyraziła satysfakcję, że właśnie z Warszawy przekazano w świat przesłanie w obronie wartości, które - jak mówiła - niestety nadal nie są respektowane w wielu miejscach na świecie.
Posadzenie drzewa na pamiątkę szczytu jest inicjatywą Warszawy. W Ogrodzie Saskim będzie rósł dąb Quercus robur 'Fastigiata', ma około 10 lat i obecnie około 5 m wysokości. Rosną tam już m.in.: dąb poświęcony żołnierzom generała Maczka w rocznicę wyzwolenia Flandrii w 1944 r. (czerwiec 2013 r.), dąb posadzony w 220. rocznicę ustanowienia Krzyża Virtuti Militari (czerwiec 2012 r.), drzewo pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej (kwiecień 2010 r.) oraz dąb posadzony przez królową Elżbietę II (marzec 1996 r.).

 

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

IAR/PAP/MP