Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Michał Chodurski 23.10.2013

Kancelerz Niemiec Angela Merkel była podsłuchiwana przez Amerykanów

Prywatny telefon kanclerz Niemiec prawdopodobnie był podsłuchiwany przez amerykańskie służby specjalne - poinformował rzecznik niemieckiego gabinetu.

Jako pierwszy informacje o podsłuchiwaniu Merkel podał wydawany w Hamburgu tygodnik "Der Spiegel".

Według rzecznika niemieckiego rządu Steffena Seiberta, Angela Merkel, w bezpośredniej rozmowie, przekazała prezydentowi USA Barackowi Obamie, że jeśli informacje potwierdzą się, będzie to -sytuacja nie do przyjęcia- i -poważne naruszenie zasad zaufania między krajami. Seibert dodał, że rząd w Berlinie oczekuje natychmiastowych wyjaśnień w tej sprawie. - Jako bliski sojusznik USA rząd niemiecki oczekuje na przyszłość jasnej podstawy prawnej dla działania służb i ich współpracy - oświadczył Seibert.

Biały Dom wydał oświadczenie, w którym zaprzecza oskarżeniom o podsłuchiwanie kanclerz Niemiec.

Rzeczniczka amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) powiedziała tygodnikowi :Der Spiegel", że prezydent zapewnił panią kanclerz, że Stany Zjednoczone nie kontrolują jej połączeń i nie będą tego czyniły (w przyszłości). Redakcja zauważa, że nie wiadomo, czy wypowiedź przedstawicielki NSA dotyczy także przeszłości.

Jak twierdzi "Der Spiegel", kanclerz Niemiec mogła być przez lata obiektem inwigilacji ze strony amerykańskich służb wywiadowczych. Według "Spiegla", wyjątkowo ostra interwencja niemieckiego rządu została wywołana przez informacje, do których dotarli dziennikarze tygodnika. Informacje te zostały sprawdzone przez niemiecki wywiad zagraniczny (BND) oraz Urząd Ochrony Technik Informacyjnych i najwidoczniej zostały uznane za poważne, skoro spowodowały interwencję.
Merkel prosiła Obamę podczas wizyty prezydenta USA w Berlinie w czerwcu br. o wyjaśnienie zarzutów, jakoby amerykański wywiad na wielką skalę przechwytywał i analizował połączenia telefoniczne i komputerowe obywateli niemieckich. Takie oskarżenia pod adresem USA wysuwał były pracownik amerykańskich służb Edward Snowden, znajdujący się obecnie w Rosji, gdzie przyznano mu tymczasowy azyl.

O Edwardzie Snowdenie i aferze PIRISM - tu czytaj więcej>>>

Prezydent Barack Obama musiał się już tłumaczyć prezydentowi Francji Francois'owi Hollande'owi, za masowe inwigilowanie obywateli francuskich. Jak poinformował Pałac Elizejski, Hollande zażądał wszelkich możliwych wyjaśnień oraz wszystkich informacji, którymi może dysponować były konsultant NSA Edward Snowden. Francuski dziennik "Le Monde" podał w poniedziałek, powołując się na dokumenty ujawnione przez byłego konsultanta amerykańskiego wywiadu Edwarda Snowdena, że amerykańska Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) potajemnie nagrała 70 milionów rozmów telefonicznych prowadzonych we Francji i dekodowała wysyłane sms-y. Miało to nastąpić pomiędzy 10 grudnia 2012 roku a 8 stycznia roku 2013. Amerykanie prawdopodobnie szukali nie tylko wątków terrorystycznych, ale skupili się też na świecie biznesu i polityki.

W ostatnich dniach ujawniono też informacje, że USA podsłuchiwały też innych europejskich polityków, a także pracowników centrali ONZ prezydenta Meksyku .

Z powodu inwigilacji obcokrajowców przez USA wizytę w Białym Domu niedawno odwołała prezydent Brazylii.

James Clapper, dyrektor służb wywiadowczych USA, nadzorujący ich pracę, na zarzuty odpowiadał wcześniej, że Stany Zjednoczone zbierają informacje, by chronić własne interesy.

mc

''