Dyrektor szkoły podstawowej w Nowogrodźcu, w której doszło do zdarzenia, mówi, że pewne jest tylko to, że było to już po dzwonku na lekcję. Uczeń powinien być w tym czasie w klasie. Okno, z którego wypadł, znajduje się na korytarzu.
Samego wypadku nikt nie widział. Leżącego na ziemi, połamanego i krwawiącego 11-latka odnalazł inny uczeń, który niósł sprzęt sportowy na boisko Orlik. Dyrektor szkoły zdecydował po tym incydencie, że okna na korytarzach szkoły zostaną pozbawione klamek, by nie można było ich otworzyć. Przed wypadkiem zamknięte na stałe były tylko okna w szkolnych toaletach.
Stan zdrowia ucznia, który uległ wypadkowi, jest określany jako bardzo ciężki.
mr