Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Martin Ruszkiewicz 30.10.2013

Afera taśmowa w PO. "Tango wleczone Tuska ze Schetyną"

Beata Kempa wystąpiła do Prokuratora Generalnego o objęcie nadzorem postępowania przygotowawczego w sprawie płatnej protekcji w Platformie Obywatelskiej.
Grzegorz SchetynaGrzegorz Schetyna PAP/Leszek Szymański

To następstwo wtorkowego wniosku wiceprzewodniczącej Solidarnej Polski. Posłanka złożyła zawiadomienie w sprawie kupowania głosów na dolnośląskim zjeździe PO, po doniesieniach "Newsweeka" o rozmowie posła Wojnarowskiego z jednym z delegatów.

Beata Kempa uważa, że sprawa dotyczy najważniejszych polityków partii rządzącej, pojawia się coraz więcej informacji o możliwych nieprawidłowościach dlatego trzeba zapewnić prawidłowość postępowania.

Według posłanki "stan degeneracji i gnicia" obecnej władzy jest tak potężny, a "tango wleczone Tuska ze Schetyną" tak zaawansowane, że trudno uwierzyć, by władza, która tak się kompromituje mogła się sama oczyścić.

Rzecznik Solidarnej Polski Patryk Jaki dodał, że trudno sobie wyobrazić twardsze dowody korupcji, niż ujawnione nagrania audio i video, w których proponowano dobra publiczne w zamian za osobiste korzyści. Poseł zauważył, że politycy Platformy Obywatelskiej chodzą sobie po Sejmie jakby nic się nie stało, gdy tymczasem w każdym innym kraju po takiej aferze doszłoby do rozwiązania parlamentu lub co najmniej do dymisji rządu.

_________________________________________________________________________

W środę dalszy ciąg afery taśmowej w Platformie Obywatelskiej. Światło dzienne ujrzały kolejne nagrania dotyczące wyborów na Dolnym Śląsku . Opublikował je "Newsweek". Ich bohaterami są tym razem: poseł Michał Jaros i radny z Polkowic Tomasz Borkowski, którzy namawiają stronnika Grzegorza Schetyny do głosowania na Jacka Protasiewicza. W zamian sugerują, że działacz Platformy - Paweł Frost - mógłby trafić do rady nadzorczej jednej z państwowych spółek.

W Biurze Krajowym partii jest już wniosek o powtórzenie zjazdu wyborczego dolnośląskiej Platformy. To, co we wtorek sugerował przewodniczący klubu parlamentarnego PO Rafał Grupiński, wcielił w życie poseł z Dolnego Śląska, stronnik Schetyny - Jakub Szulc. Ma to związek z poniedziałkowymi doniesieniami "Newsweeka". Tygodnik ujawnił nagranie rozmowy posła Norberta Wojnarowskiego z delegatem na zjazd dolnośląskiej PO. Poseł Wojnarowski proponował delegatowi na zjazd Edwardowi Klimce posadę za głos oddany na Jacka Protasiewicza.

Konflikt w Platformie Obywatelskiej - czytaj więcej >>>

Rafał Grupiński będzie wnioskował o zawieszenie w prawach członka klubu PO zarówno Wojarowskiego, jak i Jarosa. Może to oznaczać kłopoty podczas głosowań ważnych dla rządu projektów ustaw, o ile zawieszeni posłowie nie będą głosowali razem z klubem PO. Ale - jak zwraca uwagę Rafał Grupiński - politycy mają obowiązek głosowania razem z klubem także w czasie zawieszenia.

Grzegorz Schetyna, dotychczasowy szef dolnośląskiej PO przegrał sobotnie wybory o fotel szefa PO na Dolnym Śląsku "o włos". Starcie Jacka Protasiewicza z Schetyną było tak wyrównane, że trzeba było dwóch tur głosowania. Protasiewicz ostatecznie wygrał stosunkiem głosów 204:195.

PiS ostro o Platformie

Partia Jarosława Kaczyńskiego domaga się informacji premiera na temat afery związanej z kupowaniem głosów na zjeździe dolnośląskiej PO . Posłowie Prawa i Sprawiedliwości złożą też wniosek o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia komisji skarbu w sprawie sytuacji w KGHM, gdzie oferowano pracę w zamian za poparcie kandydatury Jacka Protasiewicza. Poseł Dawid Jackiewicz powiedział, że na oczach całej Polski Platforma Obywatelska pogrąża się w bagnie koterii, nepotyzmu i załatwiania stanowisk w spółkach Skarbu Państwa. Według posła, dzieje się to nie tylko na Dolnym Śląsku ale w całej Polsce. - Ta partia przestaje być partią polityczną, staje się sitwą - mówił poseł PiS na konferencji w Sejmie.

Źródło: TVN24/x-news

IAR/mr