Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Artur Jaryczewski 12.11.2013

Organizatorzy Marszu Niepodległości: osiągnęliśmy sukces!

Marsz Niepodległości to wielki sukces prawicowych środowisk. Kilka drobnych incydentów nie zaważy na jego pozytywnej ocenie - to opinia organizatorów marszu, który w poniedziałek przeszedł ulicami Warszawy.
Organizatorzy Marszu NiepodległościOrganizatorzy Marszu NiepodległościPAP/Tomasz Gzell
Galeria Posłuchaj
  • Robert Winnicki o Marszu Niepodległości (IAR)
  • Artur Zawisza o Marszu Niepodległości (IAR)
  • Tomasz Pałasz o Marszu Niepodległości (IAR)
  • Krzysztof Bosak o Marszu Niepodległości (IAR)
Czytaj także

Lider Młodzieży Wszechpolskiej Robert Winnicki podkreślił - na konferencji zwołanej przed pomnikiem Romana Dmowskiego - że był to największy z dotychczas organizowanych przemarszów. Wzięło w nim udział ponad 100 tysięcy osób. - To ogromny sukces objawiający się potężnym zgromadzeniem najpierw na placu Defilad. Mieliśmy do czynienia prawie z godziną wystąpień i przemówień gości z zagranicy, mieliśmy wystąpienia przedstawicieli z Włoch, Francji. Mieliśmy wypowiedź przedstawicielki Młodych Polaków z Wilna. Pomimo wszelkich niedogodności i utrudnień marsz zakończył się sukcesem w postaci olbrzymiego wiecu na Agrykoli - zaznaczył Winnicki.

Z kolei były poseł PiS i lider partii Libertas, Artur Zawisza dodał, że Marsz Niepodległości po raz kolejny okazał się największą narodową manifestacją w Polsce. - Był wydarzeniem także w skali europejskiej, gdyż prezes Ruchu na rzecz lepszych Węgier wezwał do sojuszu środkowoeuropejskiego, a goście z Francji i Włoch mówili o jedności ruchów narodowych w Europie. My jako współorganizatorzy Marszu Niepodległości opowiedzieliśmy się po raz kolejny za pełną polską suwerennością, wypowiedzeniem Traktatu Lizbońskiego i za zachowaniem polskiego złotego jako waluty narodowej - podkreślił Zawisza.

Zamieszki w Warszawie. Relacja z Marszu Niepodległości >>>

Organizatorzy marszu pytani o burdy, do których doszło w trakcie manifestacji powiedzieli, że było to zaledwie kilka drobnych incydentów. Prezes Młodzieży Wszechpolskiej, Tomasz Pałasz tłumaczył, że do zdarzeń nie doszło na trasie przemarszu ale niejako na jego "tyłach". Organizatorzy nie biorą też odpowiedzialności za podpalenie budki wartowniczej przy ambasadzie Rosji. - W trakcie kiedy dochodziło do tego incydentu kolumna marszowa spokojnie przechodziła swoją drogą. Naszym zdaniem nie jest to problem dyplomatyczny w relacjach polsko-rosyjskich - zaznaczył Pałasz.

Inicjatorzy Marszu Niepodległości podobnie odnoszą się do żądań stołecznego ratusza. Miasto pieniędzy za zniszczenie publicznego mienia będzie sie domagało od organizatorów manifestacji. Działacz Ruchu Narodowego Krzysztof Bosak pytany o to przez media stwierdził, że poczeka na pisemne wyjaśnienia władz Warszawy w tej kwestii. - Sądzimy, że skoro miasto wiedziało o Marszu Niepodległości od roku, to sztab prawników dyżurował tam w poniedziałek i zapewne te uzasadnienie jest już napisane - podkreślił Bosak.

Źródło: TVN Warszawa/x-news

Poniedziałkowy marsz został rozwiązany - na prośbę policji - około godziny 17. Tuż po rozpoczęciu manifestacji doszło do pierwszej burdy. Kilkaset osób odłączyło się od głównego pochodu i weszło na ulicę Skorupki, gdzie znajdują się dwa squaty. Jeden z nich został obrzucany butelkami, kamieniami i kostką brukową. Interweniowała policja. Potem doszło jeszcze między innymi do podpalenia tęczy na Placu Zbawiciela i budki wartowniczej przy ambasadzie Federacji Rosyjskiej.

Zobaczcie filmy z Marszu Niepodległości w Warszawie - FILMY >>>

IAR/aj