Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Artur Jaryczewski 03.12.2013

Paul Walker nie żyje. Ten film nagrano tuż przed wypadkiem

Oto wideo, które uwiecznia ostatnie minuty życia aktora. Paul Walker przy feralnym porsche, kilka chwil przed tragicznym wypadkiem.
Paul WalkerPaul WalkerPAP/EPA/WILL OLIVER

Paul Walker zginął w sobotę w wypadku samochodowym w Santa Clarita. Aktor przyjechał do Kalifornii, by wziąć udział w charytatywnej akcji "Reach out Worldwide" na rzecz ofiar tajfunu w Tajlandii . Walker był pasażerem czerwonego porsche, które rozbiło się o latarnię i stanęło w płomieniach. Za kierownicą sportowego samochodu siedział przyjaciel aktora - Roger Rodas, właściciel firmy "Always Evolving". Śledztwo w sprawie wypadku prowadzi lokalna policja.

Funkcjonariusze twierdzą, że nie ma dowodów na udział innych samochodów w zdarzeniu. Choć śledztwo trwa, to policjanci przyznają, że najprawdopodobniej zbyt duża prędkość miała wpływ na to, że doszło do wypadku. Rodzina Walkera podziękowała w poniedziałek fanom zmarłego aktora za wsparcie i poprosiła jednocześnie o wpłacanie datków na rzecz założonej przez niego fundacji charytatywnej.

Setki osób przychodzą od soboty na miejsce wypadku samochodowego, w którym zginął Paul Walker. W niedzielę pojawił się tam również kolega Walkera z planu filmowego "Szybkich i wściekłych" Tyrese Gibson. Aktor nie mógł powstrzymać łez. Z miejsca katastrofy zabrał mały kawałek wraku samochodu, w którym zginął jego przyjaciel.

Walker już jako dziecko brał udział w reklamach. Mając dwanaście lat trafił na srebrny ekran w serialu NBC "Autostrada do nieba". W wieku 14-lat zadebiutował w kinowym horrorze komediowym "Potwór w szafie" oraz sensacyjnym filmie science fiction "Rozkaz - zabijać". Kamieniem milowym w jego karierze okazała się rola agenta FBI w czterech filmach o gangach organizujących uliczne wyścigi samochodowe - "Szybcy i wściekli". Za rolę w pierwszym z nich dostał wraz ze swoim filmowym partnerem Vinem Dieselem nagrodę MTV w kategorii dla najlepszego duetu 2002.

''X-news.pl/IAR/Reuters/aj