Dopalacze są legalnie sprzedawane nieletnim jako produkty kolekcjonerskie, chociaż nie przechodzą żadnych kontroli jakości, doprowadzają do uzależnień, a czasem do śmierci. Kolejne nowelizacje ustawy o zapobieganiu narkomanii niewiele dały. Jedna zabroniona substancja jest natychmiast zastępowana inną o podobnym działaniu. W Ministerstwie Zdrowia powstał nowy przepis, na mocy którego będzie możliwe na 1,5 roku wycofanie z rynku każdej substancji podejrzanej w celu jej zbadania.
Dopalacze działają podobnie jak marihuana czy amfetamina, wpływają głównie na układy nerwowy i krążenia. Piotr Jabłoński, dyrektor Biura do Spraw Przeciwdziałania Narkomanii przy MZ powiedział, ze obecnie zarejestrowanych jest ok. 500 punktów sprzedaży dopalaczy. Środki te, reklamowane jako bezpieczne i legalne, nie są w żaden sposób kontrolowane pod względem jakości. Jabłoński. Ekspert dodał, iż do Ministerstwa napływa coraz więcej informacji ze szpitali i ośrodków terapii uzależnień o pacjentach z powikłaniami po zażyciu dopalaczy.
Dyrektor Biura do Spraw Przeciwdziałania Narkomanii zauważył, że uaktualnianie listy substancji zakazanych jest z góry skazane na porażkę. Są natomiast dwie inne możliwości działania. Po pierwsze należy wyjść do młodzieży z rzetelną, obiektywną informacją na temat dopalaczy. Druga możliwość zawiera się właśnie w owym przepisie zaproponowanym przez Ministerstwo Zdrowia - każdą nową, podejrzaną substancję należy wycofać i zbadać.
Karina Kamińska z Komendy Policji w Sopocie zauważyła, że funkcjonariusze mają związane ręce, gdyż nieletni mają legalny dostęp do „produktów kolekcjonerskich”. - Działa tu „pułapka legalności”, bo wydaje się nam, że legalne to znaczy w porządku – dodała Marta Stefaniak-Łubianka ze Stowarzyszenia Monar.
Eksperci są zgodni co do faktu, iż dopalacze dla części zażywających będą krokiem ku uzależnieniu od mocniejszych środków.
Posłuchaj, co mają do powiedzenia nasi słuchacze i eksperci: Edward Mazurkow - dziennikarz Expresu Ilustrowanego, Bogdan Woronowicz - specjalista terapii uzależnień, Piotr Jabłoński, dyrektor Biura do Spraw Przeciwdziałania Narkomanii przy MZ, Marta Stefaniak- Łubianka ze Stowarzyszenia Monar i Karina Kamińska z Komendy Policji w Sopocie.
Audycji "Za, a nawet przeciw" można słuchać codziennie, od poniedziałku do czwartku, tuż po godz. 12.00.
(asz)