Możemy 1 proc. podatku przekazać na dowolnie wybraną organizację pożytku publicznego. Biskupi zaproponowali pomysł na finansowanie związków wyznaniowych przy jednoczesnej likwidacji Funduszu Kościelnego – w formie odpisu od podatku na rzecz kościołów. Z takiej możliwości korzystają Włosi, Węgrzy, Hiszpanie. Rozwiązanie miałoby funkcjonować przy jednoczesnej likwidacji Funduszu Kościelnego, który otrzymuje z budżetu 90 mln rocznie. Krytycy twierdzą, że w ten sposób uszczuplimy dochody państwa. Józef Kloch, rzecznik prasowy Konferencji Episkopatu Polski, stwierdza: - To są dopiero pomysły. Do rozmów na ten temat dojdzie w przyszłym roku.
Tomasz Terlikowski stawia pytanie kto lepiej dystrybuuje te pieniądze, czy państwo czy struktury kościelne i stoi na stanowisku, że bardziej opłaca się przekazać pieniądze kościołowi i związkom wyznaniowym niż państwu, bo bliżej człowieka jest proboszcz niż urzędnik z MOPS-u. Przypomina, że Fundusz Kościelny to nie jest łaska, którą państwo wyświadcza kościołom, ale to jest to, co państwo wcześniej kościołowi "ukradło". – Te pieniądze są inwestycją w życie społeczne. Kościoły są bardzo często lepszym dystrybutorem tych środków.
Z kolei Jan Hartman (prof. UJ, filozof) deklaruje: - Kościół jest tak wielką i ważną organizacją dla Polaków, że przywileje mu się należą, ale w skali milionów, a nie miliardów i przy pełnej kontroli finansowej i całkowitej przejrzystości. Filozof twierdzi, że Kościół powinien być traktowany tak jak wszystkie inne podmioty, liczące na pomoc budżetu w realizacji swoich zadań. Wystarczy, by kościół złożył podanie o uznanie go jako organizacji pożytku publicznego i będzie mógł jako instytucja korzystać z już obowiązującego prawda do odpisu 1 proc. od podatku. Zgłosił też zastrzeżenie, że obecnie Kościół jest finansowany przez państwo w sposób masywny i to finansowanie nie jest uwarunkowane solidnym rozliczaniem.
Natomiast Andrzej Rozenek (Ruch Palikota) mówi: Dobrze, że jest dyskusja na ten temat. Cieszymy, się, że kościół dostrzega problem, ale nasze propozycje idą w zupełnie innym kierunku niż propozycje Kościoła.
Audycji "Za, a nawet przeciw" można słuchać od poniedziałku do czwartku tuż po godz. 12.00.
(ed)