Marek Zuber, ekonomista, podkreśla, że polskie banki były znacznie ostrożniejsze od zachodnich. - Wynikało to głównie z przepisów, które obowiązywały w naszym kraju. Śmiano się z nas wtedy, mówiono, że jesteśmy bardzo zachowawczy, opóźnieni w stosunku do Zachodu, bo nasze banki praktycznie nic nie mogą. Tymczasem okazało się, że świat musi iść w tym kierunku, po to żeby swój system bankowy ratować i ustabilizować w przyszłości – mówi gość Trójki. Ekonomista zaznacza, że teraz nikt się z nas nie śmieje, wręcz przeciwnie, jesteśmy podawani jako przykład kraju mającego dobry i stabilny system bankowy.
Paweł Pietkun z portalu ekonomicznego Nowy Ekran.pl uważa, że pomoc bankom z pieniędzy publicznych, którą na przykład niedługo otrzyma Hiszpania, jest karygodna. - Banki są instytucjami, które są nastawione na zysk, nie są instytucjami działającymi dla dobra publicznego – podkreśla. Ekspert twierdzi, że w wyjątkowych przypadkach, gdy gospodarka jest w stanie przedzawałowym, to można pomóc bankom, ale tylko i wyłącznie na zasadzie wysokooprocentowanych pożyczek.
Hiszpania dostanie do 100 miliardów euro na ratowanie swoich banków. Zadecydowali o tym ministrowie finansów państw strefy euro. Hiszpania będzie czwartym krajem, któremu będzie udzielana taka międzynarodowa pomoc. Kraj ten ma kłopoty m.in. z powodu gigantycznych strat na kredytach hipotecznych. Na rynku nieruchomości powstała tzw. banka spekulacyjna. Budowano na potęgę, mieszkania kredytowano. Dziś ludzie nie są w stanie spłacać kredytów a banki nie mogą odzyskać pieniędzy.
W audycji wypowiadali się także: Andrzej Roter, dyrektor generalny Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych, Roman Przasnyski, analityk Open Finance, Janusz Korwin-Mikke, prezes Kongresu Nowej Prawicy.
"Za, a nawet przeciw" słuchać można na antenie Trojki od poniedziałku do czwartku, w samo południe.
(pg)