Może faktycznie marzenia dzieci biorą się z niewiedzy o świecie, a marzenia dorosłych z wiedzy o rzeczywistości. Niektórzy twierdzą, że czasem ważna jest sama droga do marzenia. - W marzeniu jest gotowość do czegoś pięknego! Gotowość to pierwszy impuls, który nas ukierunkowuje – tłumaczy Robert Fryczkowski. Dlatego kluczowe jest nazwanie marzenia i zapakowanie tej gotowości w odpowiedni marketing, który – zdaniem gościa Grażyny Dobroń – doskonale posłuży nam za pierwsze opakowanie naszego marzenia.
W każdym pomyśle-marzeniu można zastosować narzędzia marketingowe. - Marketingowo to znaczy ocenić, czy mam czas, czy mam budżet i czy grupa docelowa jest nasza? A potem, żeby utrzymać na przykład związek, trzeba się zastanowić nad kolejnymi rzeczami – opowiada filozof i trener biznesu. Ekspert podkreśla, że nie jest sztuką coś zdobyć, ale to utrzymać. Z wiarą w siebie jest podobnie. - Trzeba mieć do tego moralne prawo w znaczeniu filozoficznym, na które składają się trzy elementy: wiedza, nastawienie i umiejętności. To prawo moralne do utrzymania czegokolwiek na świecie – mówi gość Trójki. Każdy zasób – finansowy, rodzinny czy zawodowy można roztrwonić, jeśli nie ma się odpowiednich wiedzy, nastawienia i umiejętności. Bez działań marketingowych wiele przedsięwzięć upada, a marzenia zostają niezrealizowane.
Co zrobić kiedy nie ma siły na walkę o marzenia i jak się pozbyć tych, które nie mają żadnych szans na realizację? Dowiesz się słuchając całej audycji "Dobronocka, 12 grudnia 2011".
Audycji "Dobronocka" można słuchać w nocy z niedzieli na poniedziałek między północą a 2. Zapraszamy.
(ed)