Ze względu jednak na niską temperaturę powietrza gaz ten nie parował, w związku z czym atak pod Bolimowem okazał się nieskuteczny.
Studio Reportażu i Dokumentu Polskiego Radia >>>
Niespełna pół roku później, 31 maja 1915, miał miejsce największy na wschodnim froncie atak gazowy. Wojska niemieckie, między Bolimowem a Sochaczewem, użyły przeciwko armii rosyjskiej 264 tony ciekłego chloru wypuszczonego z 12 tysięcy butli rozmieszczonych przed linią okopów rosyjskich. Ilość ta ponad dwukrotnie przewyższała ilość gazu użytą podczas ataku gazowego przeprowadzonego w kwietniu 1915 pod Ypres. O Ypres wie cały świat, a o Bolimowie prawie nikt, choć niemiecki atak gazowy pozbawił życia blisko 11 tysięcy ludzi.
Do lipca przeprowadzono jeszcze dwa ataki gazowe, z czego jeden nieudany, gdyż wiatr zepchnął gaz na pozycje niemieckie. Jak tamte zdarzenia zapisały się w pamięci świadków i uczestników tych działań?
Reportaż Krzysztofa Wyrzykowskiego "Próba apokalipsy", nagrany w 1985 roku z ostatnimi, żyjącymi świadkami wydarzeń w okolicach Bolimowa.
to/ag