Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Andrzej Gralewski 01.02.2013

Kto nie bierze, ten nie będzie pierwszy

Wszyscy wiedzą, że wszyscy sportowcy biorą tzw. koks, ale wpadają tylko pechowcy. Ostatnio głośna była sprawa kolarza Lance'a Armstronga, którego po latach pozbawiono wszystkich tytułów. Czy idea sportu sięgnęła bruku?
PigułkiPigułkiGlow Images/East News

Dzisiaj w sporcie liczy się show, rekordy, pieniądze. Emocje związane z rywalizacją to już o wiele za mało. "Każdy chce być pierwszy, a kto nie bierze, ten nie zwycięży" - mówi były lekarz Siergieja Bubki, rosyjskiego tyczkarza.
Odnosząc się do afery z Lance'm Armstrongiem medyk uważa, że zrobiono pokazowy show. - Od czasu do czasu trzeba pokazać, że jest walka z dopingiem, ten człowiek został złapany - ocenia. Jego zdaniem, Armstrong komuś zalazł za skórę. Bubka, który był ulubieńcem ówczesnego prezydenta MKOl, był nietykalny.
Na Igrzyskach Olimpijskich w Seulu u biegacza Bena Johnsona wykryto środki dopingujące. Sprinter został pozbawiony złotego medalu, który przekazano Carlowi Lewis z USA. - A na tej samych igrzyskach w ciele Lewisa wykryto ślady amfetaminy i jeszcze czegoś. Nie ma co ukrywać, i ten brał, i ten brał - śmieje się lekarz. Przypomina, że po powrocie na bieżnię Johnson uzyskiwał wyniki gorsze o 0,5-1 sekundę gorsze. To pokazało rezerwy organizmu, który jest wspomagany środkami dopingującymi. - Człowiek nie może  biegać stu metrów w ciągu 8 sekund. Bzdura - podkreśla lekarz. Więc trzeba z niego zrobić "syntetycznego człowieka" po szkole sprinterskiej w Stanach Zjednoczonych. Tamtejsi lekarze umieją to robić. Jego zdaniem, wszyscy "na górze" o tym wiedzą, ale nikt nic nie powie.
Podczas dyskusji o dopingu, jaka wywiązała się po reportażu Renata Susałko z Redakcji Sportowej Polskiego Radia zwróciła uwagę, że również szachiści stosują środki wspomagające. - oczywiście jest to doping innego rodzaju, ale jest, bo szachy to tez wyczerpujący sport - mówi dziennikarka. Więc szachy też nie są czyste. - Nie ma czystych sportów, nawet w wyścigach psich zaprzęgów podaje się doping psom - ocenia.
Zgadza się z tą opinią prof. Roman Kurzbauer, lekarz od 20 lat zajmujący się dopingiem sportowym. - Mnie się wydaje, że nie ma już idei sportu - mówi gość radiowej Jedynki. Wskazuje, że obecnie sport to wielkie pieniądze. - Teraz wszyscy biorą pieniądze i biorą doping - dodaje.
Posłuchaj reportażu i późniejszej dyskusji o dopingu.
Audycję prowadził Jerzy Zawartka.
(ag)