Trójka
Agnieszka Szałowska
17.09.2010
„Marysię nie boli”, a „mamy nie drażni”
O negatywnym wyścigu dopełniacza z biernikiem.
Glow Images/East News
Posłuchaj
-
„Marysię nie boli” a „mamy nie drażni”
Czytaj także
Jaką formę powinien przyjąć rzeczownik po czasowniku zaprzeczonym? Przyjrzyjmy się kolejnym zmianom, jakie zaszły w języku polskim na przestrzeni wieków. Jeszcze 100 lat temu za poprawne uchodziły tylko konstrukcje z biernikiem, czyli: "Marysię nie boli już głowa" czy "nie stać ją na to".
Od co najmniej pół wieku poprawna jest także forma dopełniaczowa - "Marysi nie boli już głowa" i "nie stać jej na to". Zdania z negacją, w których występuje tylko jeden czasownik, nie sprawiają większych kłopotów. Mówimy "wypłacono pensje”, ale "nie wypłacono pensji".
Dopełniacz po przeczeniu jest bardzo wyrazisty. Jego obecność uwydatnia zaprzeczenie, dlatego w języku polskim występuje podwójna negacja, np.: "nikogo tam nie ma".
Audycji "Co w mowie piszczy?" można słuchać na antenie Trójki codziennie od poniedziałku do piątku o godzinie 10.10. Zapraszamy.
(asz)
tagi: