Słuchacz Jedynki sądził, że po odbyciu kary list gończy zostanie odwołany. Okazało się jednak, że mężczyzna nadal jest poszukiwany. Jego interwencja na policji nie odniosła skutku. Co zatem powinien zrobić?
- Osoba taka powinna skontaktować się z sądem, wskazując numer sygnatury akt sprawy. Jeśli to nieporozumienie, bądź brak komunikacji pomiędzy policją a organami wymiaru sprawiedliwości, to jak najszybciej trzeba temu zaradzić, bo to ogranicza temu panu możliwość przemieszczania się- mówi Krystyna Murawska, prezes Sądu Rejonowego w Gryficach. Po odbyciu przez słuchacza kary, sąd powinien zgodnie z prawem odwołać list gończy. Sąd już ponad rok temu wydał postanowienie o odwołaniu listu gończego.
Co ma na ten temat do powiedzenia policja? - Na wstępie chciałbym przeprosić tego pana za taką sytuację. Faktycznie ten człowiek był poszukiwany, był za nim wystawiony list gończy i po pańskim telefonie w trybie natychmiastowy został on usunięty ze stron policji - wyjaśnia Przemysław Kimon, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.
Dlaczego zatem człowiek ten nadal widnieje w wyszukiwarce Google jako poszukiwany? Posłuchaj całej audycji.
Janusz Weiss sprawdza. Wcześniejsze audycje >>>
Audycja "Wszystko, co chciałbyś wiedzieć i nie boisz się zapytać" towarzyszy słuchaczom Jedynki codziennie od poniedziałku do piątku. O godz. 8.40 Janusz Weiss przedstawia temat, którym tego dnia będzie się zajmował, o godz. 12.50 oraz 14.10 relacjonuje postępy poszukiwań, a w głównym wydaniu audycji o godz. 16.30 podsumowuje całodzienne działania, rozmawia z ekspertami i przedstawia wnioski.
Z pytaniami do redaktora Janusza Weissa można dzwonić pod nr tel: 22 645 21 55. Można też pisać na adres: weiss@polskieradio.pl.
sm, pg