17-latka jest cała i zdrowa. Pojawiła się u kogoś z rodziny - poinformował portal polskieradio.pl Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji.
Poszukiwania 17-latki trwały trzy doby. Po imprezie sylwestrowej dziewczyna była widziana przed swoim domem. Jednak do mieszkania nie dotarła. Najbliższa rodzina nie miała z nią żadnego kontaktu.
W akcji poszukiwawczej uczestniczyło kilkaset osób. Policjanci z Wrocławia przeczesywali miasto i okolice - również z pokładu śmigłowca. Niewielkie plakaty z wizerunkiem dziewczyny ktoś rozlepił na słupach i latarniach niemal wszystkich ulic w Złotoryi.
Informacje o poszukiwaniach rozchodziły się również za pośrednictwem internetu. Policjanci, przyznawali że badają każdy ślad.
Wiadomo było że nastolatka Nowy Rok przywitała w jednym ze miejscowych klubów. Jej koledzy zapewniali, że po zabawie odprowadzili dziewczynę do domu. Pożegnali się przed wejściem. I tu ślad się urywał.
Zobacz galerię dzień na zdjęciach >>>