Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Jaremczak 11.10.2014

Iskrzy na linii Berlin-Moskwa. "Der Spiegel": odwołano konsultacje międzyrządowe

W tym roku nie odbędą się niemiecko-rosyjskie konsultacje międzyrządowe - podał niemiecki dziennik "Der Spiegel". Z udziału w spotkaniu w ramach cyklu Dialog Petersburski zrezygnowały niemieckie organizacje pozarządowe.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel nie wybiera się na spotkanie w ramach Dialogu Petersburskiego, jaki ma się odbyć pod koniec października w Soczi - twierdzi Der SpiegelKanclerz Niemiec Angela Merkel nie wybiera się na spotkanie w ramach Dialogu Petersburskiego, jaki ma się odbyć pod koniec października w Soczi - twierdzi "Der Spiegel"PAP/Radek Pietruszka

Niemcy ostro krytykują politykę Kremla wobec Ukrainy. Kanclerz Niemiec Angela Merkel zdecydowanie opowiedziała się przeciwko zniesieniu unijnych sankcji wobec Rosji. Równocześnie Berlin stoi na stanowisku, że należy podtrzymywać dialog z Moskwą.

Janusz Reiter: stosunek Niemiec do Rosji bardzo się zmienił>>>

Regularne spotkania obu rządów, w których uczestniczyła Merkel i Władimir Putin odbywały się zazwyczaj równocześnie z obradami Dialogu Petersburskiego - istniejącej od 2001 roku platformy wymiany poglądów przedstawicieli obu społeczeństw.

"Der Spiegel", powołując się na anonimowe źródła w Berlinie poinformowała, że ze względu na postawę Kremla spotkanie rządów Niemiec i Rosji pozbawione jest sensu.
Dialog Petersburski ma odbyć się zgodnie z planem pod koniec października w Soczi. Szereg niemieckich organizacji pozarządowych oraz cześć polityków zapowiedziało jednak, że zbojkotuje spotkanie ze względu na aneksję Krymu przez Rosję oraz jej udział w konflikcie we wschodniej Ukrainie.

Jak poinformował w sobotę niemiecki dziennik "Tagesspiegel", Fundacja Boella, Amnesty International, Greenpeace i Wymiana Rosyjsko-Niemiecka skierowały do Angeli Merkel  oraz do szefa niemieckiej dyplomacji Franka-Waltera Steinmeiera list, w którym uzasadniają swoją decyzję o bojkocie tegorocznego spotkania 29-31 października w Soczi.
Czytamy w nim między innymi: rosyjskie kierownictwo zaanektowało wbrew prawu międzynarodowemu Krym i rozpoczęło we wschodniej Ukrainie niewypowiedzianą wojnę nowego typu.
Sygnatariusze listu wskazują ponadto na presję, jaka wywierana jest obecnie na niezależne media, opozycję i organizacje pozarządowe w Rosji. - W tej sytuacji dialog między społeczeństwami obywatelskimi, który jest głównym zadaniem Dialogu Petersburskiego, nie jest możliwy - piszą przedstawiciele niemieckich organizacji, dodając, że nie zamierzają uczestniczyć w "budowaniu wsi potiomkinowskich".

Memoriał: działaliśmy w ZSRR, będziemy działać w Rosji >>>
Jak dowiedział się "Tagesspiegel", list spowodował zmianę stanowiska niemieckiego rządu, który dotychczas obstawał przy zachowaniu ustalonego terminu spotkania. Po interwencji niemieckich organizacji pozarządowych Berlin opowiedział się za przesunięciem spotkania. Strona rosyjska nie zgodziła się na takie rozwiązanie. - Albo teraz, albo nigdy - odpowiedzieli Rosjanie.
Spotkanie w Soczi odbędzie się w związku z tym w przewidzianym terminie lecz w okrojonym składzie. Członkowie niemieckiej komisji koordynującej prace Dialogu Petersburskiego - Andreas Schockenhoff (CDU) i Marieluise Beck (Zieloni) zapowiedzieli, że nie przyjadą do Soczi. Swojego udziału nie potwierdził dotychczas pełnomocnik rządu Niemiec ds. stosunków z Rosją Gernot Erler.
Szef komisji koordynacyjnej Lothar de Maiziere skrytykował organizacje i polityków bojkotujących spotkanie. - Ci, którzy nie przyjadą, odrzucają dialog, a tylko rozmowy mogą przyczynić się do rozwiązania konfliktu - powiedział de Maiziere, ostatni premier NRD przed zjednoczeniem Niemiec w 1990 roku.
Dialog Petersburski powstał 13 lat temu z inicjatywy ówczesnego kanclerza Gerharda Schroedera i  Władimira Putina jako forum dialogu dla przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego z obu krajów. Pierwsze spotkanie z tego cyklu odbyło się na wiosnę 2001 roku właśnie w Petersburgu. W odbywających się co roku forach brali udział przywódcy Niemiec i Rosji. Strona niemiecka od kilku lat wytyka Kremlowi, że coroczne spotkania przestały być miejscem swobodnej wymiany myśli, a władze Rosji wykorzystują je do celów propagandowych.

WOJNA NA UKRAINIE: serwis specjalny >>>

PAP/asop

''