Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Robert Kalinowski 03.12.2015

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie czerwcowej ustawy o TK

Trybunał Konstytucyjny wydał orzeczenie w sprawie czerwcowej ustawy o TK, przyjętej przez Sejm poprzedniej kadencji. Na jej podstawie wybrano pięciu nowych sędziów Trybunału.
Galeria Posłuchaj
  • Wybór sędziów pod lupą TK : (IAR)/Ksenia Maćczak
  • Pojawienie się nowych sędziów w siedzibie Trybunału tak skomentował były minister sprawiedliwości Borys Budka/ (IAR)/Agnieszka Drążkiewicz/Ksenia Maćczak
  • Minister Kancelarii Prezydenta Andrzej Dera tłumaczył, że prezydent odebrał ślubowanie od sędziów w najwcześniejszym terminie umożliwiającym funkcjonowanie TK w pełnym składzie/ IAR/Tomasz Majka
  • Protesty przed Trybunałem Konstytucyjnym: IAR / Przemysław Pawełek
  • Protesty przed Trybunałem Konstytucyjnym: IAR/PrzemysławPawełek
  • TK rozpatruje ustawę o TK Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Ksenia Maćczak
Czytaj także

Sędziowie obradowali w pięcioosobowym składzie pod przewodnictwem sędzi Sławomiry Wronkowskiej-Jaśkiewicz; sprawozdawcami są Leon Kieres i Marek Zubik. Prezes TK Andrzej Rzepliński, wiceprezes Stanisław Biernat i sędzia Piotr Tuleja wyłączyli się ze sprawy, ponieważ pracowali nad ustawą, której konstytucyjność została oceniona.

Trybunał odrzucił wniosek marszałka Sejmu o odroczenie rozpoczętej w czwartek rozprawy

Według Sejmu z chwilą wyboru w środę pięciu nowych sędziów TK, ustały przesłanki, by sprawę badał skład pięcioosobowy. Poseł Marek Ast (PiS) powiedział, że w tak ważnej sprawie TK powinien rozstrzygać w pełnym składzie, a nie pięcioosobowym, jaki wyznaczono do tej sprawy. Pełny skład TK to minimum dziewięciu sędziów. Zarówno przedstawiciele wnioskodawców - grupy posłów PO, jak i Rzecznik Praw Obywatelskich - zwrócili się jednak o oddalenie wniosku marszałka Sejmu. Przewodnicząca składu sędziowskiego przychyliła się do tego. Podkreśliła, że sprawę należy bezzwłocznie rozpoznać. Brak podstaw do stwierdzenia, by uznać, że konieczny jest skład inny niż pięcioosobowy - podkreśliła Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz.
Dodała, że taka sama jest moc wyroku składu pięcioosobowego, jak i pełnego.

Argumenty wnioskodawców

TK powinien jasno i czytelnie określić, czy poprzedni Sejm, wybierając w październiku pięciu sędziów, działał zgodnie z konstytucją - powiedział przedstawiciel wnioskodawców Borys Budka. Dodał, że tylko TK ma prawo udzielić odpowiedzi w tej sprawie. Nie ma w tej chwili bardziej znanej opinii publicznej sprawy dotyczącej funkcjonowania TK i tego, czy dokonane w ustawie zmiany są zgodne z konstytucją - podkreślił Budka, przedstawiając wniosek.

Zdaniem Budki tylko TK - nie zaś prezydent czy większość parlamentarna - może ocenić, czy październikowy wybór był konstytucyjny. Budka dodał, że TK powinien rozstrzygnąć w czwartek także, jaki charakter ma ślubowanie składane przez osobę wybraną na sędziego przed prezydentem i od kiedy osoba taka staje się sędzią. Ponadto, jak dodał, istnieje "potrzeba określenia relacji między regulaminem Sejmu, a źródłem prawa powszechnie obowiązującego, jakim jest ustawa o TK". Chodzi więc, jak zaznaczył, o odpowiedź na pytanie, czy ustawa "jest hierarchicznie wyższa od norm zawartych w regulaminie."

Nie ma stanowiska Sejmu i rządu dla Trybunału Konstytucyjnego

Sejm nie zdążył przygotować pisemnego stanowiska w sprawie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, dlatego trudno będzie mi się odnieść do poszczególnych zarzutów badanej skargi - powiedział przedstawiciel Sejmu poseł Marek Ast (PiS), występując w czwartek przed TK. Dodał zarazem, że doszło do "absolutnie szczególnej" sytuacji, iż twórcy ustawy postawili się w roli wnioskodawców. Ten wniosek jest złożony dla pozoru, bo im chodzi nie o zakwestionowanie przepisów ustawy, ale o stwierdzenie ich konstytucyjności - dodał. Także przedstawiciel rządu Robert Brochocki powiedział, że Rada Ministrów nie zdążyła przygotować pisemnego stanowiska w tej tak skomplikowanej sprawie.

Argumenty prezydenta

Parlament ma możliwość samodzielnego ukształtowania procedury, która dotyczy sposobu rozstrzygania różnych kwestii, sposobu procedowania i obsadzania stanowisk niektórych organów - mówiła w czwartek w TK Anna Surówka-Pasek z Kancelarii Prezydenta, przedstawiając argumenty Andrzeja Dudy. Jak powiedziała, dotyczy to także sposobu obsadzania tych organów, których obsadzenie zostało powierzone parlamentowi. Doszło do takiej sytuacji, że mamy w systemie dwa różne rodzaje aktów normatywnych - ustawę o TK oraz regulamin Sejmu, które regulują to w różny sposób - powiedziała. Dodała, że według prezydenta Sejm miał pełne prawo - w ramach swojej autonomii zagwarantowanej art. 112 konstytucji w drodze regulaminu - by samodzielnie to określać.

TVN24/x-news

Borys Budka kontra przedstawicielka prezydenta

W fazie polemik w TK poseł Borys Budka (PO) nie zgodził się z tezą przedstawicielki prezydenta Anny Surówki-Pasek, by regulamin Sejmu w hierarchii źródeł prawa mógł stać wyżej niż ustawa. Budka dodał, że konstytucja nie przyznaje regulaminowi Sejmu takiej roli. Jeśli głowa państwa zdaje się nie dostrzegać źródeł prawa określonych w konstytucji, jest to wyjątkowo niebezpieczne dla zasady demokratycznego państwa prawnego - ocenił. Można dojść do wniosku, że na podstawie regulaminu można by dokonywać wszelkich zmian, również niezgodnych z ustawami - oświadczył Budka. Czy na podstawie regulaminu Sejm stwierdzi po dzisiejszej rozprawie brak mocy prawnej wyboru RPO? - spytał retorycznie były minister sprawiedlwiości.


Opinia Prokuratura Generalnego

Prokurator Generalny wniósł o uznanie niekonstytucyjności zapisu ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, który umożliwił w październiku wybór dwóch sędziów TK, których kadencja upływa w grudniu - powiedział w czwartek przed TK zastępca PG Robert Hernand. Hernand powiedział, że podtrzymuje dotychczasowe stanowisko PG złożone do TK na piśmie.

Jest pytanie o to, czy prezydent mógł nie przyjąć ślubowania od wybranych sędziów. Są też wątpliwości konstytucyjne, dotyczące niedawnych uchwał Sejmu stwierdzających nieważność ich wyboru - powiedział Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar po rozprawie TK. - Moim zdaniem prezydent nie może odmówić zaprzysiężenia sędziów - przekonywał RPO.

TVN24/x-news


Nowi sędziowie w Trybunale

W TK stawili się czterej nowo powołani w środę przez Sejm i zaprzysiężeni w nocy przez prezydenta sędziowie TK. Po tym jak TK nie uznał wniosku marszałka Sejmu o odroczenie rozprawy ze względu na uzupełnienie składu sędziowskiego, nowo wybrani sędziowie opuścili jednak budynek Trybunału.

TVN24/x-news

Istota politycznej batalii o sędziów TK

Spór o Trybunał polega na tym, czy poprzedni Sejm mógł - jak to zrobił - wybrać 5 sędziów TK. Kadencje trzech z nich kończyły się na początku listopada , kadencja jednego sędziego wygasła 2 grudnia , a jednego - wygaśnie 8 grudnia.

Platforma Obywatelska tłumaczyła, że chodziło o zapobieżenie sytuacji, w której nowy parlament mógłby nie zdążyć z wyborem nowych sędziów i kadencje straciłyby ciągłość. Nowy Sejm nie dał się jednak do tej argumentacji przekonać i w ciągu tygodnia uchwalił nowelizację ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, przewidującą między innymi ponowny wybór pięciu sędziów TK, a wybór poprzednich unieważnił uchwałą. Opozycja uważa, że sposób procedowania nie jest zgodny z prawem i sejmowym regulaminem. Ponadto unieważnianie ustawy przy pomocy uchwały budzi wątpliwości wielu prawników.

W środę nie czekając na rozstrzygnięcie TK, Sejm, głosami w większości PiS, wybrał 5 nowych sędziów - mimo sprzeciwu partii opozycyjnych, a także dużej części prawników. Prezydent jeszcze w nocy przyjął ślubowanie czterech nowo wybranych.

Wątpliwości konstytucjonalistów

Wątpliwowości w tej sprawie podnosił na przykład były prezes TK, profesor Andrzej Zoll. Jego zdaniem Sejm w tej sytuacji nie miał prawa wybrać nowych sędziów, a prezydent ich zaprzysiąc. Najpierw bowiem TK powinien rozstrzygnąć sprawę zgodności z konstytucją czerwcowej ustawy i późniejszej jej nowelizacji. Podobnie uważa profesor Marek Chmaj, a także Barbara Grabowska Moroz z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Na tym polega paradoks tej sytuacji, że oni są wybrani zgodnie z prawem i są sędziami Trybunału - mówił o wybranych w październiku przez Sejm głosami PO-PSL pięciu sędziach Trybunału Konstytucyjnego konstytucjonalista Ryszard Piotrowski. Wybrano ich wówczas w miejsce tych, którym mandat wygasał w listopadzie i grudniu. Chociaż ich kadencja się rozpoczęła, nie mogą orzekać. - Uchwała o wyborze jest ogłoszona w Monitorze Polskim, ale nie mogą objąć urzędu, bo nie złożyli ślubowania - tłumaczył konstytucjonalista.
- Jedynym podmiotem, który może rozstrzygać o konstytucyjności ustaw jest TK. Posłowie i pan prezydent mogą mnożyć wątpliwości, ale jedynym podmiotem, do którego mogą skierować w tej sprawie wniosek jest Trybunał - przekonywał prof. Marek Chmaj.

TVN24/x-news

Zwolennicy i przeciwnicy zmian

Przed siedzibą Trybunału Konstytucyjnego w Warszawie manifestują przeciwnicy i zwolennicy zmian dotyczących tej instytucji. Poparcie dla zmian manifestują członkowie Stowarzyszenia Solidarni 2010 i warszawskiego Klubu "Gazety Polskiej". Pojawiają się okrzyki o potrzebie odejścia poszczególnych sędziów, a pod adresem uczestników drugiej manifestacji wznoszone są okrzyki "targowica" czy porównywanie do ZOMO.

Po drugiej stronie bramy Trybunału trwa akcja Komitetu Obrony Demokracji, który sprzeciwia się politycznym naciskom oraz naruszaniu konstytucji. Pojawiają się tam okrzyki wznoszone przeciwko dyktaturze i w imię obrony demokracji i wolności mediów. Organizatorzy odwołują się do praw jednostek do niezależnych poglądów i zapowiadają obronę każdego represjonowanego obywatela Polski.

"Chcemy konstytucji, nie rewolucji" - skandują przeciwnicy. Popierający zmiany wprowadzane przez PiS wołają: "Ratujmy Polskę". Obie grupy przekrzykują się: "my bronimy demokracji" - wołają jedni, "wy bronicie dyktatury" - odpowiadają drudzy. Często zebrani skandują te same hasła, uważając, że bronią w ten sposób swoich racji. Obie grupy śpiewały hymn. Grupa, w której są przedstawiciele m.in. Komitetu Obrony Demokracji, wykrzykują hasła: "chcemy konstytucji, nie rewolucji", "państwo prawa - nasza sprawa", "wolne media - wolna Polska". Na ich banerach widnieją napisy "Konstytucja, Trybunał, Demokracja!" oraz "W obronie niezależności TK". Z kolei popierający zmiany realizowane przez PiS głoszą hasła: "Skorumpowani sędziowie Trybunału Konstytucyjnego wszyscy do dymisji za niszczenie demokracji i łamanie konstytucji".

IAR/PAP/rk