Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Robert Kalinowski 04.12.2015

Polityczno-prawny spór o TK: uspokojenie emocji czy narastanie kryzysu?

Trybunał Konstytucyjny czwartkową decyzją rozwiał tylko część wątpliwości dotyczących wyboru sędziów. Uznał, że poprzedni Sejm niezgodnie z konstytucją, "na zapas" wybrał 2 sędziów Trybunału Konstytucyjnego; wybór pozostałej trójki był legalny. Uznał też, że ta trójka powinna być jak najszybciej zaprzysiężona przez prezydenta. Tyle, że sam Andrzej Duda w wieczornym orędziu dostarczył wątpliwości czy do wyroku Trybunału się dostosuje. Politycy PiS uważają natomiast, że orzeczenie Trybunału ma wyłącznie wymiar historyczny.
Galeria Posłuchaj
  • Wyrok TK nie rozwiązał sporu : IAR/Ksenia Maćczak
  • Stanisław Piotrowicz (PiS) komentuje czwartkowe orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego/ Sygnały Dnia/Jedynka
  • Kornel Morawiecki przekonuje, że Trybunał Konstytucyjny nie może "stać ponad wszystkim" (Salon polityczny Trójki)
  • Cezary Gmyz i Grzegorz Sroczyński o sporze wokół TK (Sygnały dnia/Jedynka)
  • W Debacie Poranka PR24 o skutkach wyroku TK dyskutują: Roman Kurkiewicz ( TVN24), dr Jacek Oleksiejuk ( politolog- uczelnia Łazarskiego) i Piotr Semka ( "Do Rzeczy")
  • Potrzeba woli politycznej by wykonać wyrok TK przekonuje prawnik z UW dr Łukasz Chojniak: /IAR/Ksenia Maćczak
Czytaj także

Co nas teraz czeka: uspokojenie emocji wokół TK czy przeciwnie, narastanie kryzysu. Wydaje się, że raczej to drugie, bo za kilka dni 9 grudnia, Trybunał ogłosi kolejny werdykt, tym razem w sprawie zgodności z konstytucją PIS-owskiej nowelizacji ustawy o TK. Unieważniła ona wybór przez PO wszystkich pięciu sędziów w poprzedniej kadencji. Czwartkowe orędzie prezydenta może sugerować, że obóz rządzący będzie dalej dążył do wykazywania braku bezstronności tych sędziów, którzy uczestniczyli w czerwcu w pracach nad  ustawą koalicji PO-PSL.  

Prezydent: Sejm poprzedniej kadencji dokonał wadliwego prawnie wyboru kandydatów na sędziów TK

Wbrew oczekiwaniom prezydent Duda w swoim orędziu w żaden sposób nie odniósł się do czwartkowego orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Zapowiedział natomiast powołanie zespołu d.s. wypracowania zasad wyboru sędziów oraz funkcjonowania TK.  W orędziu prezydent powiedział też, że Sejm poprzedniej kadencji dokonał wadliwego prawnie wyboru kandydatów na sędziów TK, naruszając dobry obyczaj polityczny i że on odebrał przysięgę od wybranych w środę sędziów TK "stojąc na straży konstytucji" i by "zakończyć niepotrzebne waśnie". Jak zaznaczył, "nie można zgodzić się na dokonaną tuż przed wyborami zmianę prawną, która miała na celu jednostronne upolitycznienie Trybunału". Dodał, że TK powinien być instytucją pluralistyczną i "politycy powinni tę zasadę bezwzględnie szanować". Tego oczekują od nich przecież obywatele - podkreślił prezydent.

www.prezydent.pl/x-news

Spodziewałam się, że prezydent zrozumie swój błąd, niestety słuchałam tego, co mówił i okazuje się, że nie zrobi tego. Myślę, że zaczynamy przegrywać jako obywatele - w ten sposób Henryka Krzywonos z PO skomentowała orędzie Andrzeja Dudy.

TVN24/x-news

Wykładnia polityków PiS

Politycy PiS przekonują, że stwierdzenie przez TK, że prezydent jest zobowiązany niezwłocznie przyjąć ślubowanie od wybranych przez Sejm sędziów TK, nie oznacza stwierdzenia niekonstytucyjności postępowania prezydenta Dudy w tej sprawie. Marek Ast (PiS), który w czwartek w TK reprezentował Sejm powiedział, że "Trybunał nie jest organem właściwym do oceny konstytucyjności uchwał Sejmu RP". Podobne opinie wyraził w piątkowych "Sygnałach Dnia" Stanisław Piotrowicz szef komisji sprawiedliwości i praw człowieka. Zdaniem posła Piotrowicza, orzeczenie Trybunału odnosi się wyłącznie do ustawy o nim, a nie do sejmowej uchwały. Zakwestionowana ustawa została zmieniona przez obecny Sejm - przypomniał polityk Prawa i Sprawiedliwości. Dlatego - jego zdaniem - orzeczenie Trybunału ma wyłącznie wymiar historyczny. 

Poseł Piotrowicz uważa, że nawet jeśli Trybunał uzna za niekonstytucyjną nowelizację ustawy autorstwa PiS, to i tak nie będzie to powód do anulowania wyboru pięciu nowo wybranych sędziów. Jak podkreśla, trybunał wyda orzeczenie w sprawie noweli, natomiast Sejm, wybierając pięciu sędziów, kierował się regulaminem izby, i dokonał tego na mocy uchwał, nie ustawy. Tymczasem uchwały Sejmu nie podlegają kontroli Trybunału Konstytucyjnego - dodał. 

Czytaj dalej
Trybunał Konstytucyjny free 1200.JPG
Najważniejsze punkty czwartkowego orzeczenia TK

Wykładnia Kornela Morawieckiego

Trybunał Konstytucyjny i w ogóle władza sędziowska nie może być „nadwładzą” w państwie - przekonuje Kornel Morawiecki z Kukiz'15. Marszałek senior odniósł się w ten sposób w radiowej Trójce do konfliktu wokół Trybunału. To jest ciało, które musi być też jakoś miarkowane przez demokrację, przez wolę narodu, która wypowiada się większością - stwierdził legendarny przywódca Solidarności Walczącej. Nie może być tak, żeby spór nawet wybitnych prawników paraliżował państwo i niekorzystnie wpływał na przykład na wskaźniki giełdy - podkreślał Morawiecki. Poseł Kukiz'15 zaznaczył, że do kryzysu Trybunału Konstytucyjnego przyczyniła się poprzednia partia rządząca. Jak mówił, licząca się z przegraniem wyborów Platforma Obywatelska chciała doprowadzić do sytuacji, w której będzie miała władzę nad Sejmem.

Wykładnia opozycji

Mam wrażenie, że prezydent został zmuszony przez większość parlamentarną, żeby takie wystąpienie wygłosić. Naraża się na poważne sytuacje w przyszłości, włącznie z Trybunałem Stanu - w ten sposób Ryszard Petru skomentował orędzie Andrzeja Dudy.

TVN24/x-news

Sejm jest władzą ustawodawczą i nie ma żadnych kompetencji do oceniania, czy uchwały są zgodne z ustawami - mówi Kamila Gasiuk-Pihowicz z .Nowoczesnej. Z większym szacunkiem do polskiej konstytucji odnosił się pan Jaruzelski po 1989 r., niż w tym momencie pan Andrzej Duda odnosi się do obowiązujących aktów prawnych Rzeczpospolitej - ocenia Gasiuk-Pihowicz.

TVN24/x-news

Źródła politycznej batalii o Trybunał Konstytucyjny

Platforma Obywatelska po raz pierwszy przeprosiła w czwartek za  dokonanie wyboru dwóch sędziów TK za dużo w zeszłej kadencji. Procedura ta musi zostać powtórzona, wyraźnie wskazał na to Trybunał -  mówił po czwartkowym wyroku przedstawiciel wnioskodawców poseł PO Borys Budka, b. minister sprawiedliwości w rządzie PO-PSL. Według PO wybór sędziów "na zapas" miał zapobiec sytuacji, w której nowy parlament nie zdążyłby z wyborem nowych sędziów i kadencje aż 5 sędziów - czyli jednej trzeciej składu TK - straciłyby ciągłość. Klub PiS nazwał ten wybór "psuciem państwa". Politycy PiS oceniali również, że PO zmierzała do "zawłaszczenia Trybunału" po to, by blokować reformy, które ma wprowadzać rząd PiS. Prezydent Andrzej Duda nie odebrał przysięgi od wybranych w październiku sędziów.

Nie wiadomo, czy prezydent przyjmie ślubowanie od sędziów Trybunału Konstytucyjnego wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji. Nie zostali wybrani zgodnie z prawem, ponieważ uchwały złamały prawo, którym ich wybieramy. Nie chodzi o ustawy - argumentował Jacek Sasin z PO. Z takim postawieniem sprawy nie zgodził się Rafał Trzaskowski z PO.

TVN24/x-news

Prawnicze spory i niepokoje

Prawnicy spierają się co do tego, na jakich zasadach Sejm ma teraz wybrać dwóch sędziów TK. Według byłego prezesa Trybunału Jerzego Stępnia, musi teraz być uchwalona nowa podstawa prawna do ich wyboru, bo poprzednia - na podstawie której w październiku wyboru dokonał Sejm (jak się okazało - wadliwie) - już wygasła. Konstytcujonaliści oceniają, że orędzie prezydenta Andrzeja Dudy miało charakter politycznej deklaracji, ale nie odnosiło się do czwartkowego orzeczenia TK ani do problemów prawnych związanych z podjętą przez niego decyzją o zaprzysiężeniu 4 nowych sędziów.

Trybunał Konstytucyjny wyraźnie zaznaczył, że przepisy ustawy nakładające na prezydenta obowiązek przyjęcia ślubowania od wybranego przez Sejm sędziego nie pozostawiają wątpliwości. Jest obowiązek i powinien być realizowany bez względnej zwłoki - powiedział prof. Marek Zubik, sędzia Trybunału Konstytucyjnego.

TVN24/x-news

Prof. Marek Chmaj uważa, że czwartkowa wypowiedź prezydenta nie rozwiewa żadnych wątpliwości co do zaprzysiężenia tych sędziów, których zdaniem Trybunału powinien zaprzysiąc bezzwłocznie". Prezydent powiedział, że kierował się zgodą narodową, nie wspomniał jednak o tym, co w tej sprawie jest zapisane w konstytucji - dodał ekspert. Z kolei zdaniem dr Ryszarda Piotrowskiego prezydent wyjaśnił w swoim orędziu "polityczne motywacje" stojące za decyzją o zaprzysiężeniu czterech wybranych przez Sejm w środę sędziów, ale nie odniósł się do jej prawnych uwarunkowań. "Wola Sejmu nie stoi ponad prawem, tzn. ponad obowiązującą ustawą. Sejm działał bez podstawy w obowiązującym prawie, ponieważ nie było wakatów w Trybunale Konstytucyjnym - one były obsadzone nawet na zapas" - mówił.

Potrzeba woli politycznej by wykonać wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Tak o sporze wokół wyboru sędziów tej instytucji mówi natomiast prawnik UW doktor Łukasz Chojniak. Jego zdaniem wszystko zostanie wyjaśnione 9 grudnia. Wówczas Trybunał ma rozpoznać nowelizację ustawy autorstwa PiS która była przyczynkiem do wyłonienia przez Sejm nowych sędziów. Co nie zmienia faktu, że - zdaniem Chojniaka - już wczoraj TK wskazał, że prezydent powinien zaprzysiąc trzech sędziów wybranych w poprzedniej kadencji. Z drugiej jednak strony, prawnik zastrzega, że prawne rozwiązanie sporu może niczego nie zmienić. On sam przekonuje, że nie wyobraża sobie aby prezydent nie zaprzysiągł sędziów wybranych w poprzedniej kadencji konstytucyjnie. Oznaczałoby to niewykonanie prawomocnego wyroku a to z kolei dalsze konsekwencje dotyczące łamania ładu prawnego w którym żyjemy.

Nie zmieni się skutków ustawy przy pomocy uchwał sejmowych. Wybór sędziów nie był oparty na właściwym trybie i źródłach. Jest problem, czy bezprawie, w jakiś sposób zostanie wyprostowane, czy długo tolerowane w pewnym momencie urośnie do rangi prawa - powiedziała prof. Ewa Łętowska. Sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku skomentowała w ten sposób wyrok Trybunału dotyczący październikowej ustawy uchwalonej przez Sejm poprzedniej kadencji.

TVN24/x-news

Uspokojenie czy eskalacja?

Cezary Gmyz z tygodnika "Do Rzeczy" mówił w Polskim Radiu, że ma nadzieję, że nie będziemy mieli do czynienia ze wzrostem temperatury sporu politycznego wokół TK, gdyż jego zdaniem osiągnął on już swoje apogeum. - Spór o Trybunał jest tak naprawdę sporem elit, zupełnie nieczytelnym dla większości społeczeństwa, bo TK nie funkcjonuje w świadomości społecznej, jako istotny element demokracji - ocenia dziennikarz. Zdaniem publicysty, dobrym rozwiązaniem byłoby to, co zasugerował w środowym orędziu prezydent Andrzej Duda, czyli zastanowienie się nad sposobem wybierania sędziów Trybunału Konstytucyjnego.

Grzegorz Sroczyński z "Gazety Wyborczej" mówi, że nie sądzi, aby spór wokół TK ucichł, bo sprawa jest jego zdaniem zbyt poważna. - Trybunał Konstytucyjny wydał bardzo jasny wyrok a rządząca partia jasno powiedziała, że nie zamierza tego respektować. Jesteśmy w sytuacji poważnego kryzysu konstytucyjnego, który będzie eskalować i wywoływać bardzo duże emocje - mówi dziennikarz i dodaje, że nadal jest jednak szansa, aby z tej złej drogi zawrócić.  Ta droga jest zła również dla PiS, bo jeśli chcą zmieniać Polskę, a w wielu sferach Polskę trzeba zmieniać, nie mogą tego robić w atmosferze, kiedy mają przeciwko sobie przerażone grupy społeczne. Nie da się także wprowadzać ważnych zmian, jeżeli ma się przeciwko sobie przerażoną opozycję. PiS powinien odebrać z tego naukę - ocenia gość "Sygnałów dnia".

Ustawa autorstwa PiS wchodzi w życie w sobotę
Sejmowo.jpg


Orzeczenie Trybunału i co dalej

TK uznał w czwartek, że niekonstytucyjny jest przepis ustawy o Trybunale Konstytucyjnym z czerwca 2015 r. w zakresie, w jakim był podstawą wyboru przez poprzedni Sejm 2 nowych sędziów TK - w miejsce tych, których kadencja wygasa w grudniu. Wybór pozostałej trójki - w miejsce sędziów, których kadencja minęła na początku listopada - był konstytucyjny. Ponadto TK uznał, że niezgodny z konstytucją jest przepis ustawy dot. zaprzysięgania sędziów TK przez prezydenta RP rozumiany inaczej niż jako zobowiązujący go do niezwłocznego zaprzysiężenia sędziów.

Wcześniej w czwartek prezydent odebrał ślubowanie od czterech nowo wybranych sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Ślubowanie złożyli Henryk Cioch, Lech Morawski, Mariusz Muszyński i Piotr Pszczółkowski, których w głosowaniu wybrała w środę sejmowa większość przy sprzeciwie opozycji: PO, Nowoczesnej i PSL. Kandydatów na sędziów zgłosił PiS. Sędziowie zostali zaprzysiężeni podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim. Ślubowanie od piątego - Julii Przyłębskiej - prezydent odbierze po upływie kadencji sędziego, którego zastąpi ona w Trybunale.

W sobotę wchodzi w życie nowelizacja ustawy o Trybunale Konstytucyjnym autorstwa PiS. Przewiduje m.in. wygaszenie kadencji prezesa TK Andrzeja Rzeplińskiego. Miała ona też umożliwić ponowny wybór 5 sędziów TK - Sejm wybrał ich 2 grudnia. 9 grudnia tę nowelę zbada TK.

IAR/PAP/rk